Kubica nie ukrywa, że początek sezonu przekroczył jego oczekiwania. - Szczerze mówiąc, tak. Patrząc realistycznie nie oczekuję, że w najbliższym czasie mogą się powtórzyć w normalnych wyścigach. No chyba że znowu spadnie deszcz lub zdarzy się szalony wyścig. Jeśli chodzi o nasze osiągi, to uważam, że jesteśmy na krawędzi awansu do trzeciej sesji czasówki, czyli w okolicach 10. pola. Tak było w Bahrajnie, a także w Australii i gdyby nie deszcz to tak byłoby także w Malezji. Cuda nie zdarzają się codziennie, więc musimy dalej pracować i liczyć na jakieś nietypowe okoliczności, które zwiększą nasze szanse - powiedział Kubica w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Teraz kierowców Formuły 1 czeka 3-tygodniowa przerwa. Być może Robert Kubica weźmie w tym czasie udział w Rajdzie Mille Miglia.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.