31-letni kierowca nie obawia się o swoją przyszłość. - Wiem, że realizuję z HRT długoterminowy projekt. Sądzę, że właściciele darzą mnie zaufaniem, dlatego cieszę się z możliwości realizowania naszych planów. Pomagałem wcześniej Toro Rosso oraz Force India. Wspólnie rozwijaliśmy samochód. Podobnie powinno być w HRT. Wierzę w tę ekipę i będę bardzo szczęśliwy jeżeli pozostanę tutaj na przyszły sezon - powiedział Włoch.
Vitantonio Liuzzi ma nadzieję, że HRT zrobi krok naprzód w rozwoju w sezonie 2012. - Uważam, że nowi jak i poprzedni właściciele bardzo liczą na ten zespół i chcą jego rozwoju. Obecni szefowie są zdeterminowani, aby HRT zrobiło duży krok naprzód. Mamy przed sobą duży projekt i wiele pracy. Musimy bardzo postarać się po tym sezonie, aby przygotować ciekawy bolid na nowy sezon. Tak naprawdę już powoli realizujemy nowy samochód. Oczywiście nie zapominamy o tegorocznych rozgrywkach, w których chcemy pokazać się z jak najlepszej strony - stwierdził.
Włoski kierowca będzie ścigać się w V8 Supercar, jednak najważniejszym jego celem jest walka o poprawę osiągów HRT. - Obecnie liczy się dla mnie tylko Formuła 1. Występuję czasami w innych wyścigach, ale to tylko forma rozrywki. Może zajmę się tym poważniej, gdy będę nieco starszy. Na pewno po zakończeniu przygody z Formułą 1 nie będę narzekać na brak zajęć - zakończył.