Anton Alen po ataku wirusa musiał jednak pozostać w domu i nie będzie mógł wziąć udziału w startującym 31 lipca 2008 roku Rally Vinho da Madeira. Anton miał przez dłuższy czas wysoką gorączkę i jego udział w imprezie stał się niemożliwy. W związku z zaistniałą sytuacją zespół Abartha wystąpił do organizatora z prośbą o zamianę kierowcy. Organizatorzy zgodnie z przepisami musieli z kolei wystąpić do władz FIA z oficjalną prośbą zespołu. FIA przychylnie rozpatrzyła wniosek i przystała na propozycję zamiany Alena na włoskiego kierowcę Umberto Scandollę, który zachowa numer startowy fińskiego kierowcy.
Scandolla startował już na Maderze dwa lata temu jednak nie osiągnął mety ze względu na awarię na osiemnastym odcinku specjalnym. Mimo to zdołał wbić się w pamięć lokalnym kibicom. Scandolla wystartuje z jednym z najbardziej doświadczonych włoskich pilotów Guido D'Damore.
- To wielka szkoda. Anton był bardzo rozczarowany tym faktem. Od tygodnia walczył z wysoką gorączką spowodowaną przez wirusa. Mamy nadzieję, że sytuacja się wyklaruje i Anton będzie gotowy do startu w czeskim Barum Rally w sierpniu - powiedział o całym fakcie Markku Alen - ojciec Antona i były Mistrz Świata.
Ojciec młodego Alena, który miał stanowić niemałą niespodziankę tym razem w rajdzie wystartuje zerówką promując Fiata 500 Abarth, który być może jest zapowiedzią kolejnej rajdówki ze stajni włoskiego producenta i może nie długo będziemy mogli go podziwiać na odcinkach w normalnej stawce.