- Szykowałem się na ciężki wyścig i tak było. Podjęliśmy ryzyko ze strategią ze wczesnym pierwszym postojem - miałem przejechać wiele okrążeń na jednym zestawie opon. Potem znowu zaczęło padać i ciężko było utrzymać bolid na torze - przyznał Adrian Sutil. - Czasami nawet na prostej, na 4. czy 5. biegu miałem problemy z aquaplaningiem i miałem sporo szczęścia, że udało mi się przez tak długi czas utrzymać bolid. Szkoda, człowiek się mocno koncentruje, liczy że się uda, ale pod koniec bolid nie był do opanowania. Mam takie same odczucia jak w Monako, ciężko jest w to uwierzyć, gdy jedziesz i nagle tracisz tak dobrą pozycję. Ale zostawiając to za sobą, mieliśmy dobry występ. To dobrze dla zespołu i sądzę, że zasłużyliśmy na punkty. Czuję się tak samo źle jak wszyscy. To była bardzo dobra strategia i to jest to, co musimy robić - podejmować ryzyko.
- To był trudny wyścig. Deszcz był naprawdę mocny na początku, ale moim podstawowym problem był graining. Na obu zestawach opon mieliśmy duże zużycie, a bolid ślizgał się na czterech kołach na niektórych zakrętach - przyznał Giancarlo Fisichella. - Wiele razy miałem problemy i trudne momenty. Strategia była dobra i sądzę, że możemy być zadowoleni z dzisiejszych osiągów. To rozczarowujące, że Adrian był dzisiaj tak blisko zdobycia pierwszych punktów dla zespołu, ale wszyscy wiemy jak ciężko było na torze.