- Kierowca, który ma walczyć o tytuł, musi jeździć szybko i na równym poziomie - mówi Morelli. - Wzloty i upadki formy na pewno nie pomagają. W dwóch pierwszych wyścigach sezonu Robert pokazał, że jest bardzo szybki w kwalifikacjach ? jego średnia pozycja startowa to trzecie pole. W wyścigach jechał równym i szybkim tempem, do podium w Malezji można było dorzucić podobny wynik w Australii, ale tam nastąpiły pewne nieprzewidziane zdarzenia. Te dwa czynniki pokazują, że Robert to kierowca, który jest w stanie walczyć o mistrzostwo świata.
- Musimy pamiętać o sprzęcie, o samochodzie. BMW Sauber zmniejszył stratę do dwóch czołowych zespołów, ale do walki o tytuł potrzebny jest jeden z najlepszych samochodów w stawce. Potem oczywiście sporo zależy od kierowcy - dodaje.
Więcej w "Rzeczypospolitej".