Niesamowite postępy - McLaren po kwalifikacjach

Zespół McLarena może mieć w końcu powody do zadowolenia. W sesjach kwalifikacyjnych przed GP Niemiec, kierowcy brytyjskiej stajni pokazali się ze świetnej strony i do niedzielnego wyścigu przystąpią z trzeciej linii.

Lewis Hamilton nie kryje satysfakcji z wywalczenia piątego pola startowego. - Jestem naprawdę szczęśliwy z miejsca w Q3. W tym roku stanowi to dla nas dużą różnicę, a cały zespół wykonał fantastyczną robotę. Warunki zmieniały się, a oni zrealizowali swoje zadania znakomicie, w celu osiągnięcia pewności, iż jesteśmy na torze z odpowiednimi oponami, w odpowiednim czasie. Również ludzie w fabryce pracowali ekstremalnie ciężko, aby dostarczyć części, które stworzyły nam znaczącą różnicę - podkreślił. - Niestety tor nieco się poprawił po moim najszybszym okrążeniu, gdy był jeszcze nieco śliski, ale dla mnie i Heikkiego start z szóstego i piątego pola jest wspaniałym rezultatem. Bez wątpienia znajdujemy się na pozycji do walki o podium, jednak pokonanie Brawna i Red Bulla będzie bardzo ciężkie. Nie mam nic przeciwko jeśli jutro będzie padać, niemniej chciałbym po prostu przyjemny i bezproblemowy wyścig - dodał mistrz świata.

Pomimo słabszego pakietu w bolidzie, zaledwie lokatę niżej od swojego kolegi z zespołu McLarena uplasował się Heikki Kovalainen. Fin przyznał, iż cieszy go zauważalny postęp w osiągach samochodu. - Dzisiaj poszło lepiej niż się tego spodziewałem i możemy być z tego bardzo zadowoleni. Moja strategia doboru opon tego popołudnia okazała się naprawdę dobra i miałem odpowiednie gumy w Q2, gdy warunki były najtrudniejsze - zauważył. - Podziękowania kieruję do zespołu za świetną robotę w niezwykle ciężkiej sytuacji. Rezultat jest bardzo obiecujący dla wszystkich, a mój bolid spisał się znacznie lepiej, niż miało to miejsce w poprzednich wyścigach. Team pracował niewiarygodnie ciężko, aby dokonać poprawek w naszym bolidzie i chociaż nie mam podobnych usprawnień jak Lewis, naprawdę zachęcające jest to, że można dostrzec nasz kolejny krok do przodu - robimy niesamowite postępy - zakończył 27-letni kierowca.

Źródło artykułu: