Kolejna tragedia w Brazylii. Nie żyje 26-letni motocyklista
Tragiczne wieści płyną z Brazylii. Po koszmarnym wypadku w trakcie rajdu Sertoes zmarł motocyklista Tunico Maciel. Miał tylko 26 lat.
Jego wypadek miał miejsce w poniedziałek. Tuż po groźnym incydencie Maciel został przetransportowany do szpitala. Niestety, starania lekarzy nie przyniosły oczekiwanego rezultatu. Obrażenia były tak duże, że zawodnik zmarł.
- Tunico nabawił się ciężkiego uszkodzenia mózgu i zmarł mimo tego, że otrzymał doskonałą opiekę - przekazał w wywiadzie dla UOL Esporte Augusto Cesar Passanezi, dyrektor szpitala UDI Center.
Media donoszą, że Maciel był ogromną nadzieją brazylijskich rajdów motocyklowych.
Tragiczny wypadek tego perspektywicznego motocyklisty miał miejsce 62 kilometry po starcie etapu z Bacabal do Barreirnhas. Jako pierwszy pomógł mu inny zawodnik uczestniczący w rajdzie Sertoes.
Czytaj także:
> Hamilton odsłania kulisy transferu
> Skażone mięso przyczyną dopingu