Igrzyska inne niż wszystkie. Poznaliśmy skład reprezentacji Polski

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Reprezentacja Polski na Igrzyska Sportów Motorowych
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Reprezentacja Polski na Igrzyska Sportów Motorowych

Igrzyska olimpijskie powoli dobiegają końca, ale lada moment kibice będą mogli trzymać kciuki za Polaków rywalizujących w dyscyplinach jakże innych od tych, które są obecne w Tokio 2020. W Marsylii rozegrane zostaną II Igrzyska Sportów Motorowych.

Rywalizacja drużyn narodowych w motosporcie to rzadkość. Międzynarodowa Federacja Samochodowa FIA postanowiła to zmienić, organizując igrzyska sportów motorowych w 2019 roku. W październiku czeka nas druga edycja tego wydarzenia w Marsylii. Walka toczyć się będzie w 18 dyscyplinach.

Polska wysyła na południe Francji mocną reprezentację 19 kierowców, którzy będą ścigać się o medale w 11 konkurencjach, od kartingu po drifting. Kapitanem kadry został Jakub Przygoński.

Igrzyska sportów motorowych "wspaniałym pomysłem"

Nie ma lepszego miejsca, by rozpocząć nowy rozdział w historii igrzysk, niż Rzym. W 2019 roku po raz pierwszy FIA zorganizowała Motorsport Games, symbolicznie otwierając rywalizację pod Koloseum. W inauguracyjnej edycji pojawiło się sześć dyscyplin - puchar GT, slalom kartingowy, simracing, F4, touring car i drifting.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tekturowe łóżka w Tokio robią furorę. Słynna tenisistka pokazała zdjęcia

W pierwszej z wymienionych Artur Janosz i Andrzej Lewandowski wywalczyli srebrne medale, wprowadzając Polskę do klasyfikacji medalowej. Wysoko, bo w pierwszej "dziesiątce" uplasował się Marcin Świderek w simracingu.

Rok 2020 przyniósł przymusową przerwę spowodowaną pandemią, ale dzięki temu organizatorzy mieli czas, by lepiej się przygotować i w 2021 zaprosić do sportowej walki w aż 18 konkurencjach. Igrzyska sportów motorowych szybko ewoluowały do trzydniowej rywalizacji, która będzie miała miejsce w pomiędzy 29 a 31 października w Marsylii. Reprezentacja Polski została wybrana przez PZM, który będzie jednocześnie głównym organizatorem wyjazdu kadry do Francji.

- W świecie motosportu brakowało imprezy, która skupiałaby i jednoczyła zawodników pod wspólną flagą - flagą narodową. Myślę, że to wspaniały pomysł, który daje nadzieje na piękną rywalizację. Mamy kierowców w jedenastu z osiemnastu dyscyplin, więc będziemy szeroko reprezentowani. Są z nami najlepsi zawodnicy w swoich konkurencjach. Na pewno będą walczyć z całych sił i do samego końca - powiedział prezes PZM, Michał Sikora.

Polacy z nadziejami medalowymi

Jedenaście konkurencji, o których wspomina prezes PZM, to karting endurance, karting slalom, karting sprint jr., karting sprint sr., simracing, auto slalom, crosscar sr., drifting, rally 2, LMP3 oraz historyczne rajdy na regularność. Kapitanem reprezentacji został wybrany Jakub Przygoński, który powalczy o medal w driftingu.

- Kiedy pojawiła się propozycja, abym został kapitanem, zgodziłem się bez zastanowienia. To duży zaszczyt. Co więcej mamy młody zespół i dużo fajnych kierowców. W motosporcie brakuje okazji do zespołowej gry. W większości dyscyplin pomagają nam nasze zespoły serwisowe, ale ścigamy się indywidualnie. Tutaj mamy możliwość wspierać się jako jedna drużyna narodowa - podkreślił kierowca specjalizujący się w driftingu oraz rajdach cross-country.

Obok Jakuba Przygońskiego, który jako driftingowy mistrz Polski będzie z pewnością jednym z faworytów w stawce, sporych szans możemy upatrywać również w starcie załogi rajdowej w składzie Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk. Olbrzymi potencjał mamy wśród kartingowej młodzieży, która święci już sukcesy na scenie europejskiej. Jakie są szanse medalowe Polaków?

- Trudno powiedzieć czego możemy się spodziewać. Dwa lata temu, podczas pierwszych igrzysk zaprezentowaliśmy się z bardzo dobrej strony. Zobaczymy, czy uda nam się powtórzyć tamten sukces, ale myślę, że sam udział w imprezie tej rangi jest sukcesem. Mam nadzieję, że będzie to wisienka na torcie całego sezonu dla każdego z zawodników. Czuć dobrą energię i bardzo podoba mi się postawa Kuby, który już motywuje i mobilizuje swoich kolegów oraz koleżanki - podkreślił Michał Sikora.

Wspomniany kapitan jest bojowo nastawiony i optymistyczny w przewidywaniach. - Liczę, że jako reprezentacja przywieziemy worek medali. Oczywiście trudno ocenić jakie mamy notowania, ale dla mnie największym sukcesem igrzysk będzie sytuacja, kiedy każdy da z siebie wszystko i pojedzie na "maksa". I kiedy będziemy wspierać się jako drużyna - dodał na zakończenie Przygoński

Czytaj także:
Zaostrza się walka o miejsce w Alfie Romeo
Zachwyty nad Fernando Alonso

Komentarze (0)