Polak we władzach FIA. Powierzono mu przyszłość rajdów

Twitter / Mohammed ben Sulayem / Na zdjęciu: Mohammed ben Sulayem
Twitter / Mohammed ben Sulayem / Na zdjęciu: Mohammed ben Sulayem

Mohammed ben Sulayem kontynuuje proces reformy FIA. Po ostatnim spotkaniu Światowej Rady Sportów Motorowych znany jest już podział stanowisk w komisjach. Jedną z nią powierzono Polakowi, który będzie miał sporo do powiedzenia ws. rajdów terenowych.

Mohammed ben Sulayem wygrał wybory na prezydenta FIA, które odbyły się w grudniu i dość szybko wywiązał się z obietnicy, jaką była gruntowna reforma światowej federacji. Emiratczyk zapowiadał, że za jego kadencji decyzje w organizacji podejmowane będą w sposób kolegialny, a opinie środowiska będą dla niego dostrzegalne.

W ostatnich dniach ben Sulayem ogłosił powołanie kilku grup roboczych, których zadaniem będzie m.in. znalezienie dyrektora generalnego FIA. Do jego zadań będzie zarządzanie federacją, rekrutowanie menedżerów i realizowanie budżetu. Zmian jednak jest więcej.

Nowy prezydent FIA powołał szereg komisji, których zadaniem będzie kontrolowanie konkretnych dyscyplin i wyznaczanie im kierunków na przyszłość.

ZOBACZ WIDEO: Jego zjazd robi ogromne wrażenie. Zareagował znany aktor

Polaków może ucieszyć wiadomość, że we władzach FIA znalazło się miejsce dla naszego rodaka. Szefem komisji ds. off-roadu został Włodzimierz Szaniawski, który tym samym będzie odpowiadać m.in. za rozwój rajdów terenowych. Na co dzień Szaniawski zasiada też w Zarządzie Głównym PZM.

Równocześnie Mohammed ben Sulayem wywiązał się z obietnicy, by FIA stała się środowiskiem bardziej otwartym na inne nacje i kobiety. Dość powiedzieć, że wiceprezydentami światowej federacji zostali m.in. Abdulla Al Khalifa z Bahrajnu, Daniel Coen z Kostaryki, Fabiana Ecclestone z Brazylii czy Lung-Nien Lee z Singapuru.

Ponadto szefową komisji FIA ds. kobiet w motorsporcie została Deborah Mayer z Francji, a w Senacie FIA znalazło się miejsce m.in. dla Iriny Bokowej z Bułgarii, Elizabeth Perry z Luksemburga i Moniki Mailander z Włoch.

Wcześniej przez dwie kadencje FIA rządził Jean Todt. Statut federacji nie pozwalał Francuzowi na ubieganie się o ponowny wybór na stanowisko prezydenta, dlatego też 75-latek musiał opuścić zajmowany przez siebie fotel. Jeszcze w grudniu wydawało się, że jego następcą zostanie Graham Stoker. Brytyjczyk pełnił funkcję wiceprezydenta FIA podczas rządów Todta.

Mohammed ben Sulayem zyskał więcej głosów niż Graham Stoker, przede wszystkim wśród federacji spoza Europy. 60-latek stał się tym samym pierwszym prezydentem FIA spoza Starego Kontynentu.

Czytaj także:
Spór o pieniądze w F1
Gwiazda F1 gotowa na igrzyska. "Gdzie moje zaproszenie?"

Komentarze (0)