- Na pierwszym treningu nie trafiliśmy z ustawieniami bolidu, a do tego ja byłem jakiś „ospały”. Mimo to siódme miejsce nie było złym wynikiem, ale mój czas pozostawiał wiele do życzenia - opowiada Kuba. - Na drugi trening skorygowaliśmy set-up i było zdecydowanie lepiej. Tradycyjnie już, różnice są bardzo niewielkie, dlatego trudno przewidzieć kto będzie najszybszy jutro. ?Ja ze swojej strony na pewno zrobię wszystko, żeby znaleźć się jak najwyżej w klasyfikacji.
Przypomnijmy, że polski kierowca wystartuje w sobotę zarówno w Eurocup jak i NEC. Biorąc pod uwagę kierowców, którzy wystartują w Pucharze Północnej Europy Kuba zajął odpowiednio piątą i czwarta lokatę.
- Jak widać w tym roku NEC nie jest słabym pucharem. Jeszcze dwa sezony do tyłu 6 miejsce w Eurocup oznaczałoby pierwsze miejsce w NEC z dużą przewaga nad następnymi - zauważa Kuba. - Z mojej strony mogę się tylko cieszyć, że mogę rywalizować w dwóch pucharach z kierowcami na wysokim poziomie - zakończył polski kierowca.