MŚ 2018. "To jest zemsta". Niemiecki dziennikarz nie dostał wizy do Rosji

Niemiecki dziennikarz Hajo Seppelt, który przygotował film o procederze dopingowym w Rosji, nie dostał wizy do tego kraju by na miejscu relacjonować piłkarskie mistrzostwa świata 2018. Jego rodacy nie mają wątpliwości - to zemsta Rosjan.

Szymon Łożyński
Szymon Łożyński
Na zdjęciu dziennikarz Hajo Seppelt Getty Images / Octavio Passos / Na zdjęciu dziennikarz Hajo Seppelt
- Rosyjski rząd nie chce mieć w swoim kraju krytycznych głosów. Skoro Seppelt pokazał film o aferze dopingowej, to brak wizy dla niego, można traktować jako zemstę Rosjan - przyznał Frank Uberall z agencji prasowej DPA.

O całej sprawie poinformowała stacja ARD, niemiecki nadawca radiowo-telewizyjny. Jej przedstawiciele podkreślili, że na takich zawodach jak piłkarskie mistrzostwa świata czy igrzyska olimpijskie gospodarze powinni umożliwić pracę wszystkim dziennikarzom.

- To wielkie nieporozumienie. To też brak szacunku dla dziennikarza. Po takiej decyzji przywódcy polityczni powinni raz jeszcze rozważyć swoją decyzję - stwierdził Volker Herres. Dyrektor programowy ARD najprawdopodobniej miał na myśli zbojkotowanie przez polityków ceremonii otwarcia mundialu w Rosji.

Nazwisko Seppelta znalazło się na tzw. liście osób niepożądanych w Rosji. Oficjalnie nie podano dlaczego, ale zapewne jest to spowodowane przygotowaniem przez dziennikarza filmu o aferze dopingowej w Rosji.

Piłkarskie mistrzostwa świata rozpoczną się 14 czerwca, a zakończą 15 lipca 2018 roku.

ZOBACZ WIDEO Kto trzecim bramkarzem na MŚ? "Pojedzie Białkowski, a powinien Skorupski"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×