Mundial 2018. Smutne słowa kadrowicza Nawałki: Zostaniemy wyśmiani
Maciej Rybus otwarcie przyznaje, że on i jego koledzy zdają sobie sprawę, jak mocno są krytykowani w Polsce po dwóch fatalnych meczach z Senegalem (1:2) oraz Kolumbią (0:3).
Rybus mówi, że wśród kadrowiczów dominuje smutek, żal i złość. Piłkarz Lokomotiwu Moskwa przyznaje, że on i jego koledzy chcą wygrać z Japonią, ale w jego wypowiedzi nie widać dużej wiary w taki wynik. Mecz z Kolumbią podsumowuje słowem "bezradność". Rywale byli szybsi, lepiej zorganizowani, a przede wszystkim mieli dużo lepszą jakość czysto piłkarską.
Nie widzi problemów z doborem składu i twierdzi, że to nie zadecydowało. Pierwsze 15 minut w rywalizacji z Kolumbią było dobre w wykonaniu Biało-Czerwonych, ale później wszystko się posypało. - Przeciwnicy byli piłkarsko lepsi, dużo, dużo lepsi i nie ma co tu dorabiać filozofii. Grali na jeden, dwa kontakty. Szybko, wręcz błyskawicznie. My nie nadążaliśmy doskoczyć, odebrać piłkę - uzupełnił Rybus.
Mecz Polski z Japonią zostanie rozegrany w czwartek. Początek o godz. 16.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Polska - Kolumbia. Jacek Gmoch rozżalony po meczu: Chciałem przeprosić wszystkich kibiców