Mundial 2018. 7 zasad trenera Bayernu. Lewandowski musi zostać

Getty Images / Alex Grimm/Bongarts / Na zdjęciu: Niko Kovac
Getty Images / Alex Grimm/Bongarts / Na zdjęciu: Niko Kovac

Dziennik "Bild" publikuje siedem zasad nowego trenera Bayernu Monachium, Niko Kovaca. Robert Lewandowski musi zostać w drużynie i jeszcze bardziej poprawić swoją grę.

[tag=681]

Bayern Monachium[/tag] już rozpoczął treningi przed nowym sezonem. Oczy kibiców i dziennikarzy ze stolicy Bawarii skierowane są najmocniej na Niko Kovaca, nowego trenera mistrza Niemiec.

Niemieckie media informowały już m.in. o planach chorwackiego szkoleniowca, który chce zmienić ustawienie drużyny, czy o jego zamiarach co do Arjena Robbena i Francka Ribery'ego. Teraz dziennik "Bild" donosi o siedmiu zasadach Kovaca, jakie muszą być przestrzegane w klubie.

Pierwsza nie pozostawia wątpliwości, kto w drużynie jest szefem. "Kovac chciał pokazać, że tylko on może decydować o tym, jakich piłkarzy chce lub nie chce mieć do dyspozycji. Pokazywał już to przy pracy z kadrą Chorwacji, gdy nie dawał sobie wchodzić na głowę działaczom, którzy chcieli wpływać na wygląd podstawowego składu" - czytamy.

A przekaz trenera do Roberta Lewandowskiego jest jasny: Polak musi zostać w zespole i jeszcze poprawić swoją grę. Dodajmy, że już kilka dni temu szkoleniowiec wyznał dziennikarzom, że chciałby pozostania Polaka w klubie na kolejny sezon. To jednak wciąż stoi pod znakiem zapytania, nawet wobec nieudanego występu Lewandowskiego na mistrzostwach świata w Rosji.

Jakie inne zasady muszą teraz panować w klubie?

1. Ja tutaj rządzę
2. Codzienne testy krwi
3. Trening ważniejszy od marketingu
4. Przekazać piłkarzom "chorwacki gen zwycięzcy"
5. Nie zamykać się na ekspertów
6. Pilnowanie diety piłkarzy
7. Zespół jest ważniejszy od każdego z zawodników

Celem Bayernu w kolejnym sezonie będzie nie tylko triumf w Bundeslidze, ale przede wszystkim wygranie Ligi Mistrzów, co nie udało się drużynie od 2013 roku.

ZOBACZ WIDEO Ronaldo potrzebuje nowych wyzwań. "Jest pełen sportowych ambicji. Chce udowodnić, że nadal jest wielki"

Źródło artykułu: