Zachowanie Ognjena Vukojevicia nie przeszło bez echa. Otrzymał on ostrzeżenie od FIFA, ale chorwacka federacja miała mniej litości i od razu odsunęła go od pracy przy reprezentacji ze skutkiem natychmiastowym.
"Chorwacki Związek Piłki Nożnej zwolnił Ognjena Vukojevicia, członka sztabu szkoleniowego reprezentacji, za "gloryfikowanie Ukrainy" w wideo opublikowanym po meczu ćwierćfinałowym z Rosją. HNS przeprasza opinię publiczną w Rosji za zachowanie jednego z przedstawicieli chorwackiej delegacji na mundial" - napisano w oświadczeniu.
To, co nie spodobało się Chorwatom, urzekło Ukraińców. Podczas wtorkowej sesji parlamentu Andrij Pawełko, prezes Ukraińskiego Związki Piłki Nożnej podszedł do pulpitu w koszulce i szaliku reprezentacji Chorwacji i zaoferował pracę zwolnionemu trenerowi. Pomysł ten spotkał się z ogromnymi owacjami.
Do zdarzenia doszło po ćwierćfinale Chorwacja - Rosja. Vukojević oraz Domagoj Vida nagrali film, w którym krzyczą "Chwała Ukrainie!". Miało to się równać dedykacji zwycięstwa Ukrainie. Obaj w przeszłości pracowali w Dynamie Kijów.
Trener i piłkarz tłumaczyli, że wideo nie jest politycznym manifestem, za co ukarała ich FIFA. Trenerowi odebrano akredytację i nałożono karę finałową, a piłkarz będzie mógł zagrać w półfinale z Anglią, ale również będzie musiał zapłacić za swój wybryk.
ZOBACZ WIDEO Eksperci chcą polskiego trenera, ale nie widzą kandydata. "Federacje stawiają na nazwiska"