- Mikaela ma pozostać w Colorado (rodzinnym stanie zawodniczki, przyp. red.), a data jej powrotu do Pucharu Świata nie jest w tej chwili znana - napisał w oficjalnym komunikacie amerykański związek.
Taki rozwój wypadków spowodowany jest nagłą śmiercią ojca zawodniczki.
Jeff Shiffrin miał 65 lat. Zmarł w poniedziałek rano. Jak informują media, przyczyną śmierci był uraz głowy odniesiony w skutek wypadku.
Zawodniczka zamieściła w mediach społecznościowych serię emocjonalnych wpisów.
"Moja rodzina jest załamana ciężkim do zrozumienia, nieoczekiwanym odejściem mojego życzliwego, kochającego, opiekuńczego, cierpliwego, wspaniałego ojca. Nasze góry, nasz ocean, nasz wschód słońca, nasze serce, nasza dusz, nasze wszystko. Nauczył nas tak wielu cennych lekcji..." - możemy przeczytać na Twitterze Shiffrin.
My family is heartbroken beyond comprehension about the unexpected passing of my kindhearted, loving, caring, patient, wonderful father. Our mountains, our ocean, our sunrise, our heart, our soul, our everything. He taught us so many valuable lessons... pic.twitter.com/sqJB5SlOrn
— Mikaela Shiffrin (@MikaelaShiffrin) 3 lutego 2020
W najbliższy weekend zaplanowano zawody w Ga-Pa. W programie są supergigant oraz zjazd. Shiffrin jest liderką Pucharu Świata. Nad drugą Federicą Brignone ma 270 punktów przewagi.
Czytaj także:
- Skoki. Puchar Świata w Willingen. Dobra informacja dla organizatorów. Nie powinno być problemów ze śniegiem
- 5 medali Polaków w alpejskim Pucharze Europy niepełnosprawnych. Igor Sikorski podwójnie ozłocony!
ZOBACZ WIDEO: Rafał Kot o problemach Macieja Kota. "Coś złego się dzieje w sferze mentalnej. Musi wyluzować"