Narciarstwo alpejskie. Aleksander Aamodt Kilde zakażony koronawirusem

Najlepszy narciarz alpejski w miniony sezonie otrzymał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Aleksander Aamodt dowiedział się o zakażeniu po powrocie z inauguracji Pucharu Świata.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Aleksander Aamodt Kilde Getty Images / Alexis Boichard / Na zdjęciu: Aleksander Aamodt Kilde
Za nami pierwsze w tym roku zawody Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim. Zawodnicy rywalizowali w austriackim Soelden w zawodach slalomu giganta. Rozczarował ten, który był najlepszy w poprzednim sezonie. Aleksander Aamodt Kilde nie ukończył pierwszego zjazdu.

Na tym jednak nie skończyły się złe wieści. Norweskie media zdradzają, że 28-latek po powrocie do Norwegii wykonał test na obecność koronawirusa. Wynik badania był pozytywny.

- Mam łagodne objawy i ogólnie mój stan zdrowia jest dobry. Jestem optymistą, jeśli chodzi o szybkie wyzdrowienie i przestrzegam wszelkich zasad kwarantanny - mówi Kilde (za vg.no).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: była gwiazda narciarstwa szaleje na wakeboardzie

Możliwe, że zwycięzca ostatniego Pucharu Świata zakaził się w trakcie zawodów. Norweska federacja już przebadała wszystkich członków kadry narciarzy alpejskich. W tej chwili nie ma innych potwierdzonych przypadków.

Kilde może spokojnie wracać do zdrowia, bo kolejne zawody PŚ odbędą się dopiero 14 listopada w austriackim Lech. Jest duża szansa, że do tego czasu wygra z koronawirusem.

Koronawirus. Ronaldinho z pozytywnym wynikiem testu >>

Koronawirus. Znamy wyniki sobotnich badań Igi Świątek i jej sztabu >>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×