Koronawirusa u Ronaldinho wykryto w efekcie badań przed eventem organizowanym przez jednego ze sponsorów byłego piłkarza. Brazylijczyk miał spotkać się z kibicami Atletico Mineiro. Całość została jednak odwołana z powodu zaistniałej sytuacji.
- Witajcie, od soboty jestem w Belo Horizonte. Przyjechałem tutaj na bal organizowany przez Auto Truck. Na prośbę organizatorów przeszedłem test na obecność koronawirusa, który dał wynik pozytywny. Nic mi nie jest, przechodzę to bezobjawowo - zakomunikował piłkarz w specjalnym nagraniu.
Zarówno piłkarz, jak i klub poinformowali, że spotkanie kibiców z gwiazdorem dojdzie do skutku, gdy tylko będzie to możliwe. "Niestety, jesteśmy zmuszeni przełożyć wizytę Ronaldinho w Mineirao. Po okresie izolacji ruszymy z nową akcją" - przekazano w oficjalnym komunikacie.
Ronaldinho czeka teraz kwarantanna. To kolejny w tym roku przypadek, gdy Brazylijczyk zostanie uziemiony. Wcześniej wraz ze swoim bratem, na kilka miesięcy został zatrzymany w Paragwaju za posługiwanie się fałszywym paszportem.
Czytaj także:
- Serie A: ACF Fiorentina pokonała Udinese Calcio. Bartłomiej Drągowski pokazał efektowną paradę
- PKO Ekstraklasa. Lech - Cracovia. Kolejorz uratował punkt w końcówce
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: cudowna bramka w Copa Libertadores. Z 25 metrów idealnie pod poprzeczkę!