Trasa supergiganta mężczyzn w Cortina d’Ampezzo zapowiadała się jako bardzo wymagająca i tak też było. Kilku zawodników nie zdołało ukończyć rywalizacji, ale wyśmienicie poradził sobie ten, na którego wielu liczyło. Vincent Kriechmayr, lider klasyfikacji PŚ w supergigancie, pokonał trasę w czasie 1:19,41 i długo żaden z zawodników nie był w stanie zbliżyć się do Austriaka.
W końcu, dość niespodziewanie, zrobił to Romed Baumann - Austriak, ścigający się od sezonu 2019/2020 pod niemiecką flagą. Powód? Był za słaby, aby załapać się do austriackiej kadry. W czwartek udowodnił niedowiarkom co potrafi. Znakomicie pokonał trasę supergiganta i z Kriechmayrem przegrał zaledwie o 0,07 sekundy. Ale i tak dokonał wielkiej sensacji, sięgając po srebrny medal.
Brązowy medal wywalczył Francuz, Alexis Pinturault (stracił 0,38 sekundy do triumfatora). Trzecie miejsce może uznać za sukces, ale z pewnością szykuje się do walki o więcej w kombinacji. Kwestia brązu również rozstrzygnęła się w ułamkach sekund - czwarty Brodie Seger stracił do podium tylko 0,04 sekundy.
Piątek jest dniem przerwy na MŚ. W sobotę odbędzie się zjazd kobiet, a w niedzielę mężczyzn.
Wyniki supergiganta mężczyzn:
1. Vincent Kriechmayr (Austria) 1:19,41
2. Romed Baumann (Niemcy) 1:19,48
3. Alexis Pinturault (Francja) 1:19,79
4. Brodie Seger (Kanada) 1:19,83
5. Dominik Paris (Włochy) 1.19,96
Czytaj także:
- Mistrzostwa świata juniorów. Dobry występ Anny Twardosz, złoto dla Norweżki
- Halvor Granerud dostał prezent od dziennikarza TVP. Musi go oddać
ZOBACZ WIDEO: Adam Małysz miał kombinezon po gwieździe skoków. "Za długie nogawki!"