Narciarstwo alpejskie. Porażka Alexisa Pinturault w kombinacji. Zaskakujący zwycięzca

PAP/EPA / CHRISTIAN BRUNA / Na zdjęciu: Marco Schwarz
PAP/EPA / CHRISTIAN BRUNA / Na zdjęciu: Marco Schwarz

Marco Schwarz został mistrzem świata w kombinacji. Austriak po pierwszym przejeździe zajmował dopiero piątą lokatę, aby w kolejnym wspiąć się na wyżyny swoich możliwości. Srebro dla Alexisa Pinturaulta, a trzecie miejsce zajął Loic Meillard.

Kombinacja początkowo zaplanowana była na środę, 10 lutego. Niekorzystne warunki atmosferyczne sprawiły jednak, że organizatorzy musieli zmienić plany i przesunąć tę konkurencję na poniedziałek. Tym razem aura była łaskawa.

Na półmetku rywalizacji (po supergigancie) prowadził Kanadyjczyk James Crawford, który jako jedyny uzyskał czas poniżej 1:20 min. (1:19.95 min.). Drugi na tym etapie był Alexis Pinturault, a trzeci Vincent Kriechmayr.

Drugiego przejazdu (slalomu) Austriak nie ukończył. Jego los podzieliło jeszcze trzech zawodników z czołowej dziesiątki - Matthias Mayer, Luca Aerni oraz Gino Caviezel.

ZOBACZ WIDEO: PŚ w Zakopanem. Dawid Kubacki: Nieprzespane noce? Mam złote dziecko

Kapitalnie spisał się za to Marco Schwarz. Austriak uzyskał najlepszy czas i zdołał przejść z piątego na pierwsze miejsce. W ostatecznym rozrachunku minimalnie, o 0,04 s, wyprzedził Alexisa Pinturaulta, trzeci był Loic Meillard.

25-latek to brązowy medalista MŚ w superkombinacji z 2019 roku. W Pucharze Świata wygrał trzy konkursy - w slalomie równoległym w Oslo (2019), superkombinacji w Wengen (2019) oraz slalomie w Adelboden (2021). W sezonie 18/19 zajął drugie miejsce w klasyfikacji generalnej w superkombinacji.

Wyniki kombinacji mężczyzn:

#ZawodnikKrajCzas
1. Marco Schwartz Austria 2:05.86 min.
2. Alexis Pinturault Francja +0.04 s
3. Loic Meillard Szwajcaria +1.12 s
4. James Crawford Kanada +1.33 s
5. Simon Jocher Niemcy +2.46 s
6. Victor Muffat-Jeandet Francja +3.19 s

Czytaj także:
Dawid Góra: Wymowne słowa Michala Doleżala. Trwa walka z czasem [Opinia]
"Technicznie skoki Kamila Stocha wyglądają poprawnie". Ekspert wskazuje inną przyczynę kłopotów

Komentarze (0)