Polki zagrają z Serbią

Faza grupowa i półfinał Mistrzostw Europy, , Puchar Świata, turniej kontynentalny w Halle, wszędzie tam polskie siatkarki rozgrywały niezwykle ważne mecze z Serbkami, nie inaczej jest i w turnieju interkontynentalnym w Tokio, gdzie w sobotę podopieczne Marco Bonitty zmierzą się z reprezentacją "Plavi", które dotychczas nie przegrała żadnego meczu w stolicy Japonii i wywalczyła przepustkę do Pekinu, przed taką szansą stoją Polki, które po zwycięstwie nad jutrzejszym rywalem także pojadą na Igrzyska Olimpijskie.

W tym artykule dowiesz się o:

W składzie Zorana Terzica trzon zespołu stanowią Jelena Nikolić, Vesna Citaković oraz Jovana Barakocević, która powoli staje się liderką zespołu. Do tego dochodzi druga także skuteczna środkowa Nataša Krsmanović. Na pozycji rozgrywającej występuje Maja Ognjenović, zawodniczka, która przez wielu uznawana jest za rzemieślniczkę, jednak swoją dokładnością i zgraniem ze swoimi atakującymi potrafi osiągnąć bardzo wiele. Jak na rozgrywającą jest wysoka (183cm), dysponuje także chytrą i nieprzyjemną zagrywką. Polskie siatkarki będą musiały uważać także na libero Susana Cebić, która w Tokio prezentuje się bardzo dobrze zarówno w przyjęciu zagrywki jak i obronie. Nienajgorzej spisuje się także Mariola Zenik, ostoja zespołu w grze defensywnej. Znakomity turniej rozgrywa Małgorzata Glinka-Mogentale, która bierze ciężar gry na swoje ramiona w niezwykle trudnych i ważnych sytuacjach. Na środku siatki furorę robi Agnieszka Bednarek, na którą siatkarki Serbii z pewnością muszą mieć na uwadze. Obok niej na pewno zagra Maria Liktoras, która w dniu dzisiejszym nie miała najlepszego dnia, ale mimo tego z pewnością postraszy rywalki swoją nieprzyjemną zagrywką i skutecznym atakiem z obejścia. Do dobrej dyspozycji wraca także Katarzyna Skowrońska-Dolata, jednakże w jutrzejszym meczu trener Marco Bonitta postawi chyba na Annę Podolec.

Biało-czerwone z siatkarki z Serbii spotkały się także w 2005 roku podczas mistrzostw Europy, Polki pokonały w fazie grupowej, wtedy jeszcze Serbię i Czarnogórę 3:1, sięgając wówczas po raz drugi po mistrzowską koronę. W 2006 roku podczas mistrzostw świata w Japonii, biało-czerwone spotkały się z siatkarkami Zorana Terzica w fazie grupowej turnieju, wyraźnie im ulegając 0:3. Rok później podczas mistrzostw Europy rozgrywanych na parkietach Belgii i Luksemburga obydwie drużyny spotkały się dwukrotnie. Najpierw w fazie grupowej tych mistrzostw zawodniczki Marco Bonitty pokonały Serbki 3:0, by w półfinale ulec rywalkom 0:3. Z kole w turnieju w Halle w półfinale okazały się słabsze przegrywając 3:1. Teraz również może być ciekawie i bardzo szczęśliwie dla Polek, bowiem Serbki zagwarantowały sobie udział w Igrzyskach Olimpijskich i mogę zagrać dużo spokojniej. Biało-czerwone wciąż stuprocentowej pewności nie mają, jednak po zwycięstwie

nad brązowymi medalistkami MŚ i do Pekinu pojadą także nasze siatkarki.

Mecz między Polską, a Serbią zostanie rozegrany już w sobotę o godzinie 6.00. Spotkanie transmitować będzie telewizja Polsat i Polsat Sport, a bezpośrednią relację live będzie można zobaczyć w portalu SportoweFakty.pl.

Komentarze (0)