Turniej we Wrocławiu: Szwedzi wygrali z Argentyną

Po piątkowym remisie z Polską piłkarze ręczni Szwecji tym razem pokonali Argentynę 33:21. O ich awansie do Igrzysk w Pekinie zadecyduje jednak pojedynek z Islandią w niedzielę.

Grzegorz Grajdura
Grzegorz Grajdura

Argentyńczycy tylko w pierwszych 15 minutach dotrzymywali kroku dużo bardziej utytułowanym rywalom. Pierwszą bramkę dla nich dopiero przy stanie 0:3 zdobył z rzutu karnego Eric Gull. Wyraźnie zachęciło to jego kolegów do lepszej gry w ataku i po golu Pablo Porteli grający w osłabieniu Szwedzi (karę 2 minut otrzymał wtedy Robert Arrhenius) prowadzili tylko 7:6. To jednak wszystko, na co było stać szczypiornistów z Ameryki Południowej.

Dwa razy trafił Dalibor Doder, po razie Jonas Kaellman oraz Mattias Gustafsson i Skandynawowie odskoczyli na 11:6. Od 21. minuty bramki zdobywali już tylko zawodnicy "trzech koron", którzy wygrali ostatecznie pierwszą połowę 17:7.

Druga część gry była tylko formalnością, choć przez pierwsze 8 minut Szwedzi zdobyli tylko jednego gola, a ich przeciwnicy 5. Trener Ingemar Linnell dał odpocząć swoim najlepszym zawodnikom, w tym wspomnianemu Arrheniusowi, który nie pojawił się nawet na ławce rezerwowych. Zmiennicy szybko opanowali sytuację na parkiecie, powiększając stopniowo przewagę i ostatecznie wygrywając 33:21.

Szwecja - Argentyna 33:21 (17:7)

Szwecja: Tomas Svensson, Peter Gentzel - Martin Boquist, Mattias Gustafsson 3, Henrik Lundstrom 7, Kim Andersson 3, Jonas Kallman 3, Magnus Jernemyr 0, Jan Lennartsson 2, Fredrik Lindhal 2, Dalibor Doder 4, Robert Arrhenius 1, Jonas Larholm 5, Oscar Carlen 3.

Argentyna: Matias Schulz, Gabriel Canzoniero - Maximiliano Ferro 1, Alejo Carrara, Pablo Portela 3, Augustin Vidal 1, Mariano Castro 2, Sebastian Simonet 1, Eric Gull 9, Damian Migueles 1, Andres Kogovsek 2, Federico Vieyra 1, Gonzalo Carou, Francisco Sciaffino 0.

Sędziowie: Mohsen Karbas-Chi, Majid Kolahdouzan (obaj Iran).
Kary: Szwecja - 8, Argentyna - 2 min.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×