Serbia - Brazylia 1:3 (27:25, 20:25, 17:25, 21:25)
Serbia: Kovacevic, Bielica, Petkovic, Nikic, Starovic, Podrascanin, Samardzic (libero) oraz Miljkovic, Geric, Grbic, Janic, Bojovic
Brazylia: Marcelinho, Andre Heller, Andre Nascimento, Murilo, Gustavo, Dante, Sergio (libero) oraz Bruno Rezende, Anderson
Początek spotkania pomiędzy Brazylią, a Serbią był bardzo wyrównany - obie drużyny grały punkt za punkt, choć na boisku brakowało największych gwiazd obu zespołów. Jak pierwsi lekką przewagę zdobyli Mistrzowie Świata, którzy po ataku Andre Hellera i bloku Gustavo prowadzili 16:14. Po asie serwisowym Podrascanina Serbowie wyrównali (19:19), ale trzy kolejne akcje wygrali Brazylijczycy i wydawało się, że tą odsłonę meczu wygrają bez większych problemów. Chwilę potem dobrze zaatakował Andre Nascimento i podopieczni trenera Rezende mieli dwie piłki setowe (24:22). Serbowie wyszli jednak z opresji, a przy stanie 25:25 najpierw skutecznie zaatakował Kovacevic, a potem pomylił się Gustavo i pierwszą odsłonę meczu Brazylijczycy przegrali.
Podrażnieni tą porażką Brazylijczycy doskonale rozpoczęli drugiego seta, w który prowadzili już 5:0. Chwilę potem przewaga Mistrzów Świata jeszcze wzrosła i po błędzie Kovacevica wynosiła osiem punktów (10:2), a duża w tym zasługa dobrej zagrywki podopiecznych trenera Rezende. W tym momencie na boisku pojawił się Bojan Janic, a chwilę potem także Ivan Miljkovic i Nikola Grbic. Po skutecznym ataku Dante Canarinhos prowadzili 15:5, chwilę potem było 20:10, ale od tego momentu gra zaczęła się wyrównywać. W konsekwencji Serbowie odrobili kilka punktów straty, ale na zwycięstwo w tym secie nie mieli żadnych szans - Brazylia drugą partię wygrała 25:20.
Trzeci set ponownie rozpoczął się od przewagi Brazylii, która po błędzie Kovacevica prowadziła 7:4. Chwilę potem, po ataku Andre Nascimento, było już 11:7 dla Mistrzów Świata, a na drugą przerwę techniczną Canarinhos schodzili z sześcioma punktami przewagi (16:10). Po wznowieniu gry nadal dominowali Brazylijczycy, którzy w konsekwencji czwartego seta wygrali ze sporą przewagą (25:17).
W czwartej partii wyrównana walka trwa najdłużej, bo aż do stanu 16:16. Potem punkty dla Brazylii zdobyli Murilo oraz Gustavo i od tego momentu prowadzili Canarinhos. Serbowie próbowali jeszcze walczyć, ale popełniali zbyt dużo błędów i po nieskutecznym ataku Nikica przegrali czwartego seta i cały mecz.