- Myślę, że porażka to jedno, ale to jak graliśmy to inna sprawa. Myślę, że było więcej rzeczy pozytywnych niż negatywnych. Trzeba się skupić właśnie na tych pozytywach i grać dalej. Na pewno sędziowie do niektórych podchodzą z przymrużeniem oka. Mogą nam rzucać kłody pod nogi, ale żeby z nami wygrać, rywal musi rzucić przynajmniej jedną bramkę więcej. Taki już nasz los - powiedział dla Magazynu Olimpijskiego zawodnik reprezentacji Polski, Krzysztof Lijewski.
Polacy w czwartek zmierzą się z drużyną narodową Brazylii, zespołem zdecydowanie niżej notowanym. - Spokojnie, nie lekceważmy ich. Graliśmy z nimi na Mistrzostwach Świata i wiemy na co ich stać. Na pewno nie przyjechali tu na odpoczynek. Znam kilku zawodników osobiście, bo grają w Bundeslidze - dodał zawodnik HSV Hamburg.