Zwycięski powrót Konstantinowa - relacja ze spotkania Bułgaria - Wenezuela

Po oczyszczeniu się z zarzutów o stosowanie dopingu, w poniedziałek Plamen Konstantinow rozegrał swój pierwszy mecz na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie. Kapitan reprezentacji Bułgarii w spotkaniu przeciwko Wenezueli wyszedł na boisko w podstawowym składzie i w całym meczu zdobył pięć punktów.

Kinga Bernacka
Kinga Bernacka

Bułgaria - Wenezuela 3:1 (23:25, 25:19, 25:16, 25:22)

Bułgaria: Iwanow, Cwetanow, Żekow, Konstantinow, Kazijski, Nikołow, Salparow (libero) oraz Jordanow, Stojkow, Aleksiew, Gajdarski

Wenezuela: Rojas, Valera, Diaz, Marquez, Gomez, Cedeno, Silva (libero) oraz Luna, Tejeda, Mendez, Blanco

Poniedziałkowe spotkanie rozpoczęło się od gry punkt za punkt obu zespołów, ale po pierwszej przerwie technicznej w polu zagrywki pojawił się Luis Diaz (zaserwował dwa asy) i Wenezuela objęła prowadzenie 13:9. Tą przewagę gracze z Ameryki Południowej utrzymywali bardzo długo, ale w końcówce asem serwisowym popisał się Nikolow, a chwilę potem Cwetanow powstrzymał blokiem Blanco i na tablicy wyników był remis (22:22). Na nic więcej Bułgarów nie było już jednak stać, a seta skutecznym atakiem zakończył Cedeno (25:23).

W drugim secie na boisku zdecydowanie dominowali Bułgarzy, którzy już na początku tej partii objęli prowadzenie 4:1. W miarę upływu czas ich przewaga jeszcze wzrosła (m.in. 12:4), a Wenezuela w żaden sposób nie potrafiła odmienić losów tego seta i powstrzymać Bułgarów. Co więcej, gracze z Ameryki Południowej popełniali sporo błędów własnych i w pewnym momencie przegrywali już nawet dziewięcioma punktami. W końcówce dobrze zagrywał Ernardo Gomez i Wenezuela odrobiła część strata, ale mimo tego Bułgaria tą odsłonę meczu wygrała 25:19.

Początek trzeciego seta był stosunkowo wyrównany, ale tylko do stanu 5:5. Potem na boisku, podobnie, jak w poprzedniej partii, znów dominowali Bułgarzy, którzy dzięki skutecznej grze blokiem objęli prowadzenie 8:5. Parę minut potem, po ataku Kazijskiego podopieczni Martina Stojewa mieli już sześć punktów przewagi (19:13) i pewnie zmierzali po zwycięstwo w tej partii, którą ostatecznie wygrali 25:16.

Bułgarzy prowadzili również na początku czwartego seta (m.in. 5:2, 8:5, 14:11), ale po ataku Gomeza i asie serwisowym Blanco Wenezuela doprowadziła do remisu (14:14). Przy zagrywce Kazijskieg Bułgaria znów wyszła na prowadzenie (20:16), a gracze z Ameryki Południowej nie potrafili powstrzymać przede wszystkim bardzo skutecznego w poniedziałek Nikołowa. W konsekwencji tą odsłonę meczu, 25:22, wygrali Bułgarzy, a spotkanie udanym atakiem zakończył właśnie Nikołow.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×