IO kobiet: Faworytki wskazać ciężko - zapowiedź ćwierćfinału Stany Zjednoczone - Włochy

Amerykanki z Włoszkami zmierzą się w ostatnim spotkaniu wtorkowych ćwierćfinałów w siatkówkę kobiet, a stawką spotkania będzie olimpijski półfinał. Obie reprezentacje zajęły w swoich grupach drugie lokaty, z identycznym dorobkiem punktowym, jednak to Włoszki, które przegrały w grupie tylko cztery partie są faworytkami tego pojedynku.

W tym artykule dowiesz się o:

Pojedynek ćwierćfinałowy pomiędzy Włoszkami, drugą drużyną rankingu FIVB, a Amerykankami, które w rankingu plasują się na czwartej pozycji zapowiada się bardzo wyrównanie, a co za tym idzie, niezwykle ciekawie.

Obie reprezentacje zakończyły fazę grupową na drugich pozycjach, z identycznym dorobkiem punktowym. Zarówno Amerykanki, jak i Włoszki przegrały tylko raz. Siatkarki z Ameryki Północnej zostały pokonane 3:0 przez Kubanki, które to fazę grupową zakończyły bez porażki. Zawodniczki z Półwyspu Apenińskiego musiały natomiast uznać wyższość Brazylijek, które nie dość, że podobnie jak Kubanki nie przegrały żadnego spotkania, nie straciły również żadnego seta, absolutnie dominując rywalizację w grupie B Igrzysk Olimpijskich. Porażki z najlepszymi zespołami w grupach, chociaż wysokie, dużej ujmy jednak nie przynoszą, zwłaszcza, gdy w pokonanym polu zostawia się Chinki (w przypadku Amerykanek) czy też Rosjanki i Serbki (pokonane przez Włoszki odpowiednio 3:1 i 3:0).

Amerykanki i Włoszki to reprezentacje, które doskonale się znają. W ostatnim czasie te dwie drużyny miały okazję do konfrontacji w Pucharze Świata w Japonii pod koniec 2007 r., skąd wywalczyły bezpośrednio awans na Igrzyska Olimpijskie. Wówczas w bezpośrednim pojedynku lepsze okazały się Włoszki, które wygrały pewnie 3:0, w setach do 20, 18 i 25, stając na zakończenie na najwyższym stopniu podium w Pucharze Świata. Również w tegorocznym cyklu World Grand Prix, w turnieju rozgrywanym w Tapei doszło do konfrontacji Włoszek z Amerykankami, w której ponownie lepsze okazały się te pierwsze, wygrywając znowu 3:0, w setach do 22, 21 i 16. Obie reprezentacje awansowały do turnieju finałowego WGP, gdzie w bezpośrednim pojedynku między nimi po raz trzeci w ostatnim czasie lepsze okazały się Włoszki, tym razem pokonując swoje rywalki 3:1 (25:17, 26:28, 25:19, 25:19). Dodajmy, że Włochy zajęły w WGP trzecie miejsce, siatkarki z USA były czwarte.

Biorąc więc pod uwagę wyniki ostatnich pojedynków, faworytkami wtorkowej konfrontacji zdają się być Włoszki. Siatkarki z Półwyspu Apenińskiego wyjdą również na spotkanie z lepszym nastawieniem psychicznym, mając w pamięci ostatnie zwycięstwa nad rywalkami. Pamiętajmy jednak, że turniej olimpijski do impreza specyficzna, na której zwyciężać wcale nie muszą faworyci, a często dochodzi do niespodziewanych rozstrzygnięć z racji tego, że wszystkie zespoły na IO szykują swoją życiową formę. Tak może być również w przypadku Amerykanek, które do tej pory w Pekinie prezentowały się naprawdę dobrze i z pewnością będą chciały podczas tej najważniejszej imprezy ostatnich kilku lat wygrać z Włoszkami.

Również patrząc na statystyki po fazie grupowej, ciężko wskazać faworytki pojedynku. Wyraźnie widać, że liderką drużyny prowadzonej przez Lang Ping jest Logan Tom, która zdobyła w fazie grupowej IO już 78 punktów, co daje jej jak na razie czwartą lokatę wśród najlepiej punktujących. Najlepsza Włoszka w tym zestawieniu, Nadia Centoni znalazła się dopiero na pozycji 21. (wyprzedziły ją jeszcze m.in. Amerykanki Haneef-Park, Bown oraz Scott-Arruda), co świadczy o tym, jak zespołową grę prezentuje drużyna włoska, gdzie siła ataku rozkłada się na wiele zawodniczek. Zarówno Włoszki jak i Amerykanki nie mogą poszczycić się wysoką skutecznością ataku. W pierwsze dziesiątce klasyfikacji najlepiej atakujących na pozycji 10. uplasowała się Centoni, ze skutecznością zaledwie 28 proc., żadna z siatkarek USA nie znalazła się w pierwszej dziesiątce.

W rankingu najlepiej blokujących przewaga Amerykanek, potwierdzona miejscami 9. i 10. Tom i Bown, przy absencji Włoszek w pierwszej dziesiątce. Siatkarki z Półwyspu Apenińskiego lepiej prezentują się jednak w polu zagrywki, a szczególną uwagę Amerykanki będą musiały zwrócić na serwisy Taismary Aguero, która ma już na swoim koncie w turnieju 9 asów. Zwłaszcza, że Amerykanki nie brylują w przyjęciu w porównaniu z innymi reprezentacjami, z najlepsza z nich w tym elemencie - Logan Tom, plasuje się na pozycji 10. w rankingu, ze skutecznością przyjęcia 54.01 proc. (wyżej jest m.in. Włoszka Francesca Piccinini - 4. lokata, 68 proc. skuteczność).

Spotkanie Stany Zjednoczone - Włochy zostanie rozegrane we wtorek 19. sierpnia. Początek pojedynku o godzinie 16. czasu polskiego.

Komentarze (0)