Izmir: Przed walką o powrót na szczyt - prezentacja drużyny Włoch

Turniej w Izmirze jest dla Włochów niezwykle ważny. Po ostatniej serii niepowodzeń, drużyna z Półwyspu Apenińskiego za wszelką cenę chce powrócić do swojej potęgi z XX wieku. Reprezentację poprowadzi nowy trener Andrea Anastasi, z którym włoscy kibice wiążą olbrzymie nadzieje. Jego celem będzie zwycięstwo w Turcji i wywalczenie biletu do Pekinu. Zadanie jednak na pewno nie będzie łatwe.

W tym artykule dowiesz się o:

Historia

Reprezentacja Włoch jest jedną z najbardziej utytułowanych drużyn w historii siatkówki. Poczynając od lat 40. XX wieku, poprzez lata 70. i 80 tegoż stulecia., a kończąc na przełomie XX i XXI wieku. W tym okresie Włosi wielokrotnie stawali na najwyższych stopniach najważniejszych imprez: Mistrzostw Świata, Europy, czy też później Ligi Światowej.

Już pierwsze Mistrzostwa Europy w historii, rozegrane w 1948 roku przyniosły im brązowe medale. Później jednak coś się załamało, a Italia na kilka dziesięcioleci stała się siatkarskim kopciuszkiem. Przełom nastąpił w 1978 roku. Po długich przygotowaniach, Włochy zorganizowały Mistrzostwa Świata i wywalczyły na nich srebrne medale. Wyglądało na to, że na Półwyspie Apenińskim obok piłkarskiej potęgi narodziła się druga - siatkarska. Potwierdzeniem tej tezy było trzecie miejsce podczas Igrzysk Olimpijskich w 1984 roku w Los Angeles. Największa seria sukcesów rozpoczęła się w 1989 roku od zwycięstwa w Mistrzostwach Europy w Szwecji. Rok później ruszyła Liga Światowa - do końca XX wieku, Włosi triumfowali w tych elitarnych rozgrywkach osiem razy. Do tego doszły kolejne wiktorie w Mistrzostwach Starego Kontynentu i Świata. Jedynie Igrzyska Olimpijskie pozostały dla Squadry Azzurra rzeczą, jak na razie nie do zdobycia.

Kryzys wieku XXI

O ile ostatnie lata XX wieku, za sprawą siatkówki, uważane są na Półwyspie Apenińskim za jedne z tłustszych w całym sporcie, to nie można już tego powiedzieć o początku XXI wieku. Choć Italia nadal zalicza się do jednej z lepszych reprezentacji, z którą trzeba się liczyć, to nie da się ukryć, że w porównaniu do poprzednich lat, mamy do czynienia z włoskim kryzysem. Włochów na drugi plan zepchnęła Brazylia, która przejęła zwycięską pałeczkę w Lidze Światowej i Mistrzostwach Świata. Jedynym światowym sukcesem drużyny z Półwyspu Apenińskiego było drugie miejsce na Igrzyskach Olimpijskich w Sydney w 2004 roku. W 2003 i 2005 roku Italia zdobyła dwa razy Mistrzostwo Europy, ale to nie zadowoliło przyzwyczajonych do sukcesów Włochów.

Tuż przed olimpijskimi kwalifikacjami zmienił się selekcjoner Włoch. Po serii porażek Montaliego zastąpił Andrea Anastasi, który w bieżącym roku zdążył już wywalczyć Mietrzostwo Europy z reprezentacją Hiszpanii.

Jak będzie w Izmirze?

Anastasi ma być tym, który przywróci Włochom dawny blask. Pierwszym krokiem do tego ma być zwycięstwo podczas turnieju kwalifikacyjnego w Izmirze. Choć Włosi zaliczają się do faworytów tej imprezy, to o bilet do Pekinu na pewno nie będzie łatwo. Dodatkowo ich drużynę - podobnie zresztą jak reprezentację Polski - przetrzebiły kontuzje. Zabraknie filaru reprezentacji, rozgrywającego Marco Meoniego, a także świetnego atakującego Alessandro Feia. Mimo to, Włosi starają się nie dopuszczać do siebie myśli o porażce w Turcji i chcą potwierdzić swoją przynależność do światowej czołówki.

W Izmirze reprezentacja Włoch zagra w grupie A, wraz z Hiszpanią, Polską i Holandią. Awans do półfinałów wywalczą dwie drużyny.

Komentarze (0)