Kibice Wisły mocno o tym, w jakim miejscu znalazł się klub. "Tak dalej być nie może"

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: kibice Wisły Kraków
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: kibice Wisły Kraków

- Uważam, że tak dalej być nie może. Czuje się zawiedziony, że ci ludzie nie potrafili naszej energii i chęci pomocy zagospodarować - przyznał w programie Sport.pl LIVE Witold Ekielski, założyciel stowarzyszenia Socios Wisła.

W tym artykule dowiesz się o:

Po 26 latach Wisła Kraków, jeden z najbardziej zasłużonych klubów piłkarskich w kraju, spada z PKO Ekstraklasy. Żeby tak się nie stało pod Wawelem musieli liczyć na cud, ale ten nie nastąpił.

Podopieczni Jerzego Brzęczka musieli wygrać dwa ostatnie mecze, ale potknęli się już na pierwszej przeszkodzie. W Radomiu Wisła przegrała 2:4 pomimo faktu, że z Radomiakiem prowadziła 2:0.

Fani i ludzie zaangażowani w życie klubu nie mogą pogodzić się z sytuacją. - Jestem zawiedziony. Przekazaliśmy klubowi pewną energię i wielki zapał, chęć do działania, pomoc... - przyznał w programie Sport.pl LIVE Witold Ekielski.

ZOBACZ WIDEO: Co dalej z Kubą Świerczokiem? Tajemnica nagłego zniknięcia reprezentanta Polski

Założyciel stowarzyszenia Socios Wisła czuje złość po spadku. Gdy w klubie dochodziło do zmian na kluczowych stanowiskach, zaufał temu projektowi. - Obdarzyliśmy tych ludzi zaufaniem - przyznał wprost.

- Jak sobie myślę, że po trzech latach spadliśmy do pierwszej ligi, to jestem zawiedziony tym, w jaki sposób zarządzano klubem - dodał. Liczył, że wpływ takich osób jak Jakub Błaszczykowski spowoduje, że to wszystko "zagra" sportowo i organizacyjnie.

Ekielski w działaniu nowych rządzących widzi jeden pozytyw. Wskazuje, że Wisła opanowała kryzys wizerunkowy i jest wiarygodnym podmiotem. - Nikt już nie patrzy na nas, jak na klub, który nie płaci pracownikom. To jest pewien progres. Aczkolwiek nie wiem, czy to jest czymś normalnym, że my się cieszymy z tego, że klub płaci w terminie - przyznał.

Przypomniał też, na jakie wsparcie klub mógł liczyć od Socios Wisła. - My kibice przekazaliśmy 4,5 miliona złotych. Socios przekazuje około 1,5 miliona złotych rocznie - przyznał. - Czuje się zawiedziony, że ci ludzie nie potrafili naszej energii i chęci pomocy zagospodarować.

Zobacz także:
Legenda Wisły Kraków mówi o wielkim bólu. Kazimierz Kmiecik zwrócił się do kibiców
Niemieckie media piszą o Dawidzie Kownackim

Źródło artykułu: