Bayern ma dość! Specjalne oświadczenie ws. Lewandowskiego

Getty Images / Arthur Thill ATPImages / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Arthur Thill ATPImages / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Menedżer Roberta Lewandowskiego znowu wywołał burzę w gabinetach Bayernu Monachium. Władze klubu postanowiły wydać oświadczenie, które jest reakcją na ostatnie wypowiedzi Piniego Zahaviego.

[tag=2800]

Robert Lewandowski[/tag] chce odejść z Bayernu Monachium i w tej sprawie już toczy się zażarta bitwa. Władze klubu zapewniają, że napastnik wypełni kontrakt do 30 czerwca 2023 roku, a jego agent wytacza coraz cięższe działa, które mają uwolnić jego klienta już tego lata.

Zawrzało w mediach w minioną niedzielę. Głos zabrał Pini Zahavi. Menedżer po raz kolejny zdradził, że "Lewy" nigdy nie dostał propozycji kontraktu od Bawarczyków. Rzucił nawet stwierdzenie, że "Bayern stracił Roberta jako osobę" i że 33-latek jest zdeterminowany, aby zmienić klub już teraz, bo chce spełnić swoje marzenie.

Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź klubu. Mistrz Niemiec za pośrednictwem portalu Sport1 odpowiedział agentowi Lewandowskiego. Klub twierdzi, że to Zahavi nie mówi prawdy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie wierzyli, że mu się uda. Polski minister sportu zrobił show!

"Bayern Monachium już wielokrotnie wypowiadał się na temat obecnego kontraktu pomiędzy Bayernem a Robertem Lewandowskim. Bayern wielokrotnie wypowiadał się również na temat tego, czy klub złożył Lewandowskiemu lub jego przedstawicielom ofertę przedłużenia umowy. Lewandowski jest jednym z najwspanialszych piłkarzy w historii. Herbert Heiner, Oliver Kahn i Hasan Salihamidzić również wielokrotnie publicznie wyrażali, jak bardzo Bayern ceni Roberta i jakie znaczenie ma on dla drużyny. Bayern nie będzie komentował opisów poufnych spotkań ani zarzutów, które ich dotyczą" - czytamy w oświadczeniu.

Już wcześniej m.in. dyrektor sportowy Salihamidzić zapewniał, że Lewandowski dostał propozycję nowego kontraktu. Widać zatem, że w całej sprawie jedna ze stron kłamie. Wody w usta nabrał jedynie sam piłkarz, który w żaden sposób nie komentuje wypowiedzi obu stron.

Nie jest tajemnicą, że kapitan reprezentacji Polski ma ofertę przejścia do Barcelony. Karty w rękach ma jednak Bayern, który nie musi się zgadzać na sprzedaż swojej gwiazdy. Jeżeli Niemcom to się uda, to dopiero za rok "Lewy" odejdzie jako wolny zawodnik.

Lewandowski zgodził się na taki ruch. "Jest w pełni świadomy" >>

Były agent Lewandowskiego zabrał głos ws. transferu. Te słowa dają do myślenia >>

Źródło artykułu: