Real chce portugalskiego Mbappe

Sebastian Szymański, a sprawa hiszpańska. Gdzie przydałby się reprezentant Polski?

Fiasko operacji Kylian Mbappe w Realu Madryt sprawia, że klub musi zmienić swoje transferowe plany. Według Fabrizio Romano okienko w wykonaniu "Los Blancos" miało być oparte na przyjściu Mbappe, Antonio Ruedigera oraz lewego obrońcy.

Wobec przedłużenia kontraktu przez Francuza na celowniku "Królewskich" pojawił się portugalski Mbappe. Tak o Rafaelu Leao swego czasu powiedział Luis Campos, były dyrektor sportowy AS Monaco.

Wówczas Portugalczyk bardzo dystansował się od takich porównań twierdząc, że ma jeszcze bardzo wiele do poprawy, aby zasłużyć na takie miano. Obecny sezon to jednak rozkwit talentu gwiazdora AC Milan.

ZOBACZ WIDEO: Glik jak Robocop. Wrócił szybciej i gra o kolejny awans

W czystej teorii Leao może zagrać na obu skrzydłach oraz jako środkowy napastnik. W praktyce jest to jednak zawodnik bardzo podobny charakterystyką do Viniciusa Juniora i Rodrygo Goesa.

W barwach klubu z Mediolanu Portugalczyk wystąpił w obecnym sezonie 42 razy. W tym czasie udało mu się strzelić 14 goli oraz zanotować 12 asyst. Gdyby nie występy Leao Milan nie mógłby marzyć o scudetto.

Obecnie przez portal transfermarkt.de wyceniany jest na kwotę 50 milionów euro. Aktualny kontrakt wygasa dopiero w czerwcu 2024 roku. Według włoskich dziennikarzy skrzydłowy ma w kontrakcie klauzulę wykupu opiewającą na 150 milionów euro.

Zobacz też: 
Kolejny gigant w grze o Lewandowskiego. I to jaki
Poznaliśmy mistrza Anglii!

Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)