Legenda ukraińskiej piłki jest trenerem w Al-Ain FC, które występuje w najwyższej klasie rozgrywkowej w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Wcześniej Serhij Rebrow prowadził m.in. Dynamo Kijów i węgierski Ferencvaros. Miał też oferty pracy w Rosji, ale wszystkie odrzucił.
Teraz o koledze Andrija Szewczenki z ataku reprezentacji Ukrainy jest głośno, ale nie z powodu sukcesów osiąganych przez jego zespół. Wszystko przez wywiad, w którym porównał drużyny z ZEA do... wielbłądów.
- Czasami pojawiają się publikacje ukraińskich dziennikarzy, którzy mówią, że Rebrow pojechał do Emiratów pracować z wielbłądami, a w Europę porównują do Formuły 1. Ale przypominam, że tutaj wszystkie ekipy są jak wielbłądy. Nie ma tu czegoś takiego, że ktoś ma zespół Formuły 1, podczas gdy inni mają wielbłąda - powiedział.
Arabscy szejkowie nie zrozumieli porównania szkoleniowca i uznali, że użył on kontrowersyjnego porównania, narzekając w ten sposób na poziom piłkarzy i krajowych rozgrywek.
Rebrow musiał przeprosić za swoje słowa. - Nigdy nie powiedziałem czegoś takiego. Wszyscy tutaj ciężko pracują, a konkurencja nie jest słaba. Jest odwrotnie. Na wyniki graczy czasami wpływa czynnik pogodowy, wysokie temperatury - powiedział, a cytuje go portal sport24.ua.
Czytaj także:
Jest decyzja ws. Krzysztofa Piątka
Bayern szykuje transferową bombę. Zagadkowe słowa Kloppa
ZOBACZ WIDEO: Glik jak Robocop. Wrócił szybciej i gra o kolejny awans