Parę dni temu pełniący funkcję dyrektora pionu sportowego KGHM Zagłębia Lubin Piotr Burlikowski mówił w rozmowie z portalem "Weszło", że przyjście trenera Piotra Stokowca to najlepsze, co mogło spotkań zespół z Lubina.
Nie bez problemów, ale ostatecznie Zagłębie utrzymało się w PKO Ekstraklasie, choć losy tego klubu ważyły się praktycznie do samego końca rozgrywek. - Przychodziłem tu jak do siebie do domu. Znałem ludzi, oni też mnie znali. Wydawało mi się, że walka o utrzymanie będzie trochę prostsza i wszystko się poukłada znacznie szybciej. Okazało się jednak, że trudności są dużo większe. Utrzymanie było głównym celem krótkoterminowym. To była podstawa - mówił trener Stokowiec przed klubowymi kamerami.
Jeden mecz wszystko odmienił
Trener Stokowiec podjął się niełatwego zadania, bo musiał posprzątać bałagan, który pozostawił po sobie Dariusz Żuraw. To się udało, natomiast nie można zapomnieć, że i za Stokowca Zagłębie nie grało porywającego futbolu. Warto tu choćby przypomnieć bolesną przegraną na własnym stadionie z Górnikiem Zabrze (2:4).
ZOBACZ WIDEO: Glik jak Robocop. Wrócił szybciej i gra o kolejny awans
Później jednak zdarzył się mecz, po którym Zagłębie wstało niczym feniks z popiołów. To spotkanie z Lechią Gdańsk. Miedziowi przegrywali do przerwy 0:2, jednak byli zespołem wyraźnie lepszym. Po przerwie zepchnęli Lechię do głębokiej defensywy i ostatecznie wyciągnęli remis.
- Najtrudniejsze w tym wszystkim było przekonanie piłkarzy, że potrafią. Ośmielić ich, namówić do odważnej gry. Mecz z Lechią był przełomowy. Bo choć nie wygraliśmy, to pokazaliśmy, że możemy być groźni dla największych w Polsce - przyznał szkoleniowiec Zagłębia.
Kolejna rewolucja
Z Zagłębia odchodzą latem Patryk Szysz, Łukasz Poręba, Dominik Hładun, Sasa Balić, Jhon Chancellor, Jakub Wójcicki, Tomas Zajic oraz Ilja Żygulow. Wcześniej z klubu odszedł Jewgienij Baszkirow. Te decyzje są już oficjalne, natomiast można spodziewać się kolejnych ruchów kadrowych.
Na razie do klubu nie dołączył żaden nowy zawodnik, ale pewne jest, że konieczne są wzmocnienia, bo w obecnym układzie personalnym Zagłębie miałoby olbrzymi problem z utrzymaniem w kolejnym sezonie.
Kibice Zagłębia mogą nastawiać się na kolejną kadrową rewolucję. - Czeka nas wiele trudnych, selekcyjnych decyzji. Musi nas zasilić wielu zawodników, pamiętając przy tym o wprowadzaniu młodzieży. Wszystko odbędzie się z sensem, zgodnie z naszą filozofią. Czeka nas kolejna rewolucja - podsumował trener Stokowiec.
CZYTAJ TAKŻE:
Ekspert uderza w Legię Warszawa. Chodzi o transfery
Marek Papszun grzmi. I to jak!