Sytuacja naszych zawodników pewnie nie zmieniłaby się szybko, jednak w wyniku ataku na Ukrainę, wielu zagranicznych piłkarzy postanowiło opuścić Rosję. Z polskich graczy najszybciej ewakuował się Grzegorz Krychowiak. Już w marcu, na zasadzie wypożyczenia, odszedł z FK Krasnodaru do AEK-u Ateny. Krychowiak będzie robił wszystko, by opuścić klub na stałe. Swoje negocjacje z Uralem Jekaterynburg zerwał Rafał Augustyniak. Pomocnik wyjedzie z Rosji z końcem czerwca.
Tam trafi Szymański
Klarowna jest także sytuacja Sebastiana Szymańskiego. Reprezentant Polski pożegnał się z kolegami z Dynama Moskwa po ostatnim meczu sezonu, mimo że jego kontrakt obowiązuje jeszcze przez cztery lata.
- Chcielibyśmy załatwić wszystkie sprawy do końca czerwca. Myślę, że to się uda - mówi nam Mariusz Piekarski, agent zawodnika. - Sebastianem interesują się kluby z pięciu czołowych lig Europy: Anglii, Włoch, Francji, Niemiec i Hiszpanii. "Seba" trafi do którejś z tych lig już w to lato - zapewnia Piekarski.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski zabrał głos ws. swojej przyszłości i skrytykował Bayern! Padły mocne słowa
- Czekamy teraz na konkretne wskazówki ze strony FIFA, jak finalizowane będą transfery na linii: rosyjskie kluby - reszta świata. Wiemy, że na Rosję nałożone są sankcje, zablokowane są konta bankowe. W ciągu 2-3 tygodni pojawią się pewnie nowe wytyczne - tłumaczy agent.
Cenieni w Rosji
Rybus i Szymański są bardzo cenieni na tamtejszym rynku. Pierwszy z nich wywalczył w Rosji cztery trofea w tym mistrzostwo kraju z Lokomotiwem Moskwa. Przez prawie 10 lat gry dla Lokomotiwu i Tereka Grozny, Rybus przekroczył barierę dwustu występów w rosyjskiej ekstraklasie.
Szymański od 2019 roku jest zawodnikiem Dynama Moskwa i ma za sobą najlepszy sezon w karierze. Sześć goli i dziewięć asyst to bardzo solidny bilans dla skrzydłowego. Dynamo wydało na naszego gracza 5,5 miliona euro i może zarobić na Polaku przynajmniej dwa razy tyle.
"Nie musi uciekać"
Maciej Rybus z końcem czerwca tego roku stanie się wolnym zawodnikiem. Jego umowa z Lokomotiwem wygasa i nie zostanie przedłużona, o czym klub poinformował już oficjalnie.
- Maciek nie żegnał się jeszcze z zespołem - kontynuuje Mariusz Piekarski. - Ma kontrakt do końca czerwca i najpewniej po urlopie jeszcze wróci do klubu i wznowi treningi - tłumaczy Piekarski.
- Rozmawiamy z różnymi drużynami: z Grecji i Turcji. Zobaczymy, co się wydarzy - zdradza agent.
Piekarski wie, że w opinii publicznej jest duży nacisk, by świat sportu całkowicie zbojkotował Rosję, co dotyczy również zarabiających tam na życie zawodników, ze wszystkich dyscyplin sportowych.
- U Maćka sytuacja jest inna. On nie musi wyjeżdżać, czy też uciekać z Rosji. Ja wiem, że wiele osób chciałoby, żeby tak postąpił, ale Maciek ma w tym kraju rodzinę (jego żoną jest Rosjanka, z którą Rybus ma dwóch synów - red.). O jego przyszłości jeszcze nie mogę powiedzieć. Maciej może rozważać także oferty z Rosji - wyjaśnia Piekarski.
- W ciągu dwóch tygodni Maciek podejmie decyzję, co dalej. Nie można niczego wykluczać, także jego pozostania w Rosji - dodaje.
Jeden powołany
Rybus to 66-krotny reprezentant Polski, uczestnik mistrzostw Europy 2012 i 2020 oraz mistrzostw świata 2018. Obrońca nie dostał jednak powołania na trwające zgrupowanie kadry. Szymański rozegrał dotąd 13 spotkań w narodowych barwach. Do pierwszej reprezentacji wrócił za kadencji Czesława Michniewicza po ponad roku przerwy. Zawodnik będzie do dyspozycji selekcjonera na cztery mecze Ligi Narodów w czerwcu.
Skomentował wielki finał podczas wojny. "Dowódca wydał zgodę"