Wielki powrót do Cracovii! Nikt się tego nie spodziewał

Materiały prasowe / MKS Cracovia SSA / Na zdjęciu: Wojciech Stawowy
Materiały prasowe / MKS Cracovia SSA / Na zdjęciu: Wojciech Stawowy

Cracovia zrobiła kibicom świetny prezent z okazji Dnia Dziecka. Do najstarszego polskiego klubu po ośmiu latach przerwy wraca Wojciech Stawowy - dowiedziały się WP SportoweFakty.

56-latek nie zastąpi jednak Jacka Zielińskiego, tylko będzie koordynatorem grup juniorskich w klubowej akademii. Ma w tym spore doświadczenie, bo w latach 2014-2020 był dyrektorem sportowym Escoli Varsovia, warszawskiej akademii Barcelony.

Wojciech Stawowy już dwukrotnie pracował w Cracovii. Podczas pierwszej kadencji (2000-2006) wprowadził Pasy rok po roku z III ligi do ekstraklasy. W 2012 roku wrócił Kałuży 1, by przejąć zespół, który z hukiem spadł do I ligi i już w pierwszym sezonie wrócił z Cracovią do elity.

Powrót charyzmatycznego szkoleniowca do Pasów jest wielkim zaskoczeniem, bo jego poprzednie związki z Cracovią miały burzliwy koniec. W obu przypadkach odchodził w atmosferze konfliktu z Januszem Filipiakiem, właścicielem i prezesem klubu.

W lutym 2006 roku podał się do dymisji ledwie miesiąc po podpisaniu 10-letniego kontraktu. Stanął wtedy w obronie, jego zdaniem niesłusznie, ukaranych piłkarzy, a kiedy władze klubu nie zmieniły zdania, szkoleniowiec ustąpił ze stanowiska.

Wiosną 2014 roku natomiast Stawowy i Filipiak publicznie prali klubowe brudy i wzajemnie obrzucali się winą za wyniki poniżej oczekiwań. Prezes zarzucił mu publicznie, że "nie chce być posłuszny". Trener odpowiedział, że chce wypełnić kontrakt, ale "nigdy nie wróci do Cracovii w tym układzie". Więcej TUTAJ.

Filipiak tylko czekał na pretekst do zwolnienia szkoleniowca i w końcu go otrzymał, gdy zespół przegrał cztery kolejne mecze. Wydawało się wtedy, że drogi Stawowego i Cracovii już nigdy się nie przetną. Tym bardziej że trener i Filipiak nie szczędzili sobie złośliwości na łamach prasy.

Jak widać, czas leczy rany, a właściciel Cracovii potrafi postawić dobro klubu nad własnym ego. Stawowy to bowiem znakomity specjalista w zakresie szkolenia młodzieży. O tym, że był dyrektorem sportowym Escoli Varsovia już wspomnieliśmy. A wcześniej, na początku pracy szkoleniowej., znakomicie sprawdził się w roli trenera juniorów.

W latach 1996-1998 z juniorami Wisły zdobył dwa złote i jeden brązowy medal mistrzostw Polski w kategorii U-19. Co istotne, wielu jego podopiecznych z tej drużyny odnalazło się w dorosłej piłce. Kilku stanowiło trzon prowadzonej przez niego Cracovii: Łukasz Skrzyński, Krzysztof Radwański, Paweł Nowak, Krzysztof Piszczek, Wojciech Ankowski.

Co ciekawe, ten ostatni jest teraz trenerem drużyny U-19 Pasów. Inny piłkarski "pupil" Stawowego, Marcin Dudziński, prowadzi zespół U-17. Z kolei Cracovią II opiekuje się Piotr Giza, który również był jednym ulubieńców Stawowego. Za szkolenie bramkarzy w Pasach odpowiada z kolei inny dobry znajomy "Wąsa" - Marcin Cabaj.

Maciej Kmita, dziennikarz WP SportoweFakty

ZOBACZ WIDEO: Jaki jest cel na Ligę Narodów? Michniewicz ujawnia

Komentarze (1)
avatar
Husarzyk
1.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To teraz prof. Filipiak da Stawowemu 20-letni kontrakt, jak nie wypalił 10-letni kontrakt w Cracovii