Ukraina zagrała pierwszy mecz o stawkę w 2022 roku. W marcu nie przystąpiła do baraży o MŚ 2022 z powodu agresji militarnej Rosji na jej terytorium. Sportowcy z Ukrainy startowali wiosną na wielu arenach, ale powrót do gry seniorskiego zespołu piłkarzy i tak był dużym wydarzeniem. Z uwagi na zawieszenie ligi ukraińskiej, część piłkarzy przygotowywała się do występu w Hampden Parku na zgrupowaniu w Słowenii. Ukraińcy byli niepokonani w trzech meczach towarzyskich z klubami, ale ich forma i tak była niewiadomą. Jak się okazało, obawy nie były uzasadnione.
Już w 8. minucie była pierwsza szansa na zdobycie prowadzenia i miała ją Ukraina. Ciekawa kombinacja na prawej stronie boiska Andrija Jarmolenki i Ołeksandra Karawajewa. Wypracowali oni miejsce do dośrodkowania, a płaskie zagranie zostało przepuszczone do Wiktora Cyhankowa. Potężne uderzenie gracza, znanego z Dynama Kijów, zostało sparowane przez Craiga Gordona. To było pierwsze ostrzeżenie dla Szkocji.
Ukraina była groźniejsza. Niewiele później dwie sytuacje podbramkowe miał Andrij Jarmolenko, ale nie przebił się przez brawurowo broniącego Craiga Gordona. Na trybunach pojawiło się delikatne buczenie, ponieważ defensywa Szkocji była łatwo rozbijana i musiał ją trzy razy ratować bramkarz.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski zabrał głos ws. swojej przyszłości i skrytykował Bayern! Padły mocne słowa
Prowadzenie 1:0 Ukrainy, zdobyte w 33. minucie, było zasłużone. Andrij Jarmolenko wykorzystał trzecią z sytuacji podbramkowych. Wystartował on w kierunku pola karnego po rewelacyjnym podaniu prostopadłym Rusłana Malinowskiego. Tym razem Craig Gordon nie miał już dużo do powiedzenia i został przelobowany.
Szkocja niby zaczęła odpowiadać, ale nie była w stanie przeprowadzić dobrego ataku. Gospodarze wyglądali na stremowanych, tak jakby przerastała ich ranga wydarzenia. Kończyli oni swoje akcje strzałami na wiwat.
Ukraina powiększyła prowadzenie na 2:0 po powrocie na boisko. W 49. minucie Roman Jaremczuk ponownie uciszył kibiców w Hampden Parku strzałem głową po dośrodkowaniu Ołeksandra Karawajewa. Drużyna ze wschodu Europy dominowała, grała z powodzeniem na utrzymanie piłki i nie pozwalała gospodarzom pomyśleć o poprawieniu wyniku.
Optyka meczu zmieniła się dopiero około 65. minuty. Szkocja zaczęła stwarzać sytuacje podbramkowe i korzystać z niezdarnego zachowania bramkarza Heorhija Buszczana. W 79. minucie jeden z licznych błędów Buszczana pozwolił Callumowi McGregorowi zdobyć gola kontaktowego na 1:2. Gospodarzom pozostało kilkanaście minut, ale nie wykorzystali ich na doprowadzenie do dogrywki. Ukraina przypieczętowała awans golem na 3:1 Artema Dowbyka w doliczonym czasie.
Finał europejskich baraży w niedzielę w Cardiff. Walia podejmie Ukrainę.
Szkocja - Ukraina 1:3 (0:1)
0:1 - Andrij Jarmolenko 33'
0:2 - Roman Jaremczuk 49'
1:2 - Callum McGregor 79'
1:3 - Artem Dowbyk 90'
Składy:
Szkocja: Craig Gordon - Scott McTominay, Grant Hanley, Liam Cooper (68' Jack Hendry) - Aaron Hickey, Billy Gilmour (68' Stuart Armstrong), Callum McGregor, Andrew Robertson - John McGinn - Lyndon Dykes (46' Ryan Christie), Che Adams
Ukraina: Heorhij Buszczan - Ołeksandr Karawajew, Ilja Zabarnyj, Mykoła Matwijenko, Witalij Mykołenko - Taras Stepanenko (90' Serhij Sydorczuk) - Andrij Jarmolenko (78' Ołeksandr Zubkow), Rusłan Malinowski (72' Mykoła Szaparenko), Ołeksandr Zinczenko, Wiktor Cyhankow (72' Mychajło Mudryk) - Roman Jaremczuk (78' Artem Dowbyk)
Żółte kartki: Dykes, McGinn (Szkocja) oraz Jaremczuk, Malinowski, Szaparenko (Ukraina)
Sędzia: Danny Makkelie (Holandia)
Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale
Czytaj także: Potężne uderzenie w Rosjan. UEFA podjęła decyzję