[tag=2823]
Maciej Rybus[/tag] rozpętał wielką burzę w Polsce. Piłkarz podjął decyzję, że zostaje w Rosji i zamienił Lokomotiw Moskwa na Spartak Moskwa. Tym samym nie zdecydował się na opuszczenie kraju, który rozpętał wojnę w Ukrainie i nie zamierza jej szybko zakończyć.
Tylko nielicznych przekonują tłumaczenia, że 32-latek zrobił to dla rodziny. Obrońca ma żonę Rosjankę, z którą ma dwójkę dzieci. Jego menedżer mówił, że zawodnik obawiał się, że w innym kraju jego bliscy byliby narażeni na ataki.
Rybus jest krytykowany nie tylko przez ludzi ze środowiska piłkarskiego, ale także polityków. Teraz głos zabrał człowiek, który kiedyś był piłkarzem, a dziś pełni funkcję europosła. To Tomasz Frankowski, który jasno wypowiada się na temat dalszej gry gracza Spartaka w reprezentacji Polski.
ZOBACZ WIDEO: Koniec Rybusa w reprezentacji Polski? "Prawdopodobnie postanowił się osiedlić na stałe w Rosji"
- Jego decyzja była kontrowersyjna. Z mojego punktu widzenia niewłaściwa. Na ten moment trudno wyobrazić sobie powoływanie Rybusa do kadry - mówi "Franek" w rozmowie z eurosport.tvn24.pl.
Frankowski z jednej strony rozumie powody rodzinne, ale z drugiej uważa, że i tak najrozsądniejszy byłby wyjazd z Rosji. Były reprezentant Polski nie miałby z tym problemu.
- Sam, gdybym był w takiej sytuacji, opuściłbym Rosję w trybie natychmiastowym -dodał.
Nadal nie ma ostatecznej decyzji ws. dalszej gry Rybusa w reprezentacji Polski. Prezes PZPN Cezary Kulesza zostawił to selekcjonerowi Czesławowi Michniewiczowi. Kolejne zgrupowanie kadry we wrześniu, a dwa miesiące później Biało-Czerwoni zagrają na mundialu w Katarze.
Rosjanin grzmi w sprawie Rybusa. Tak nazwał Polaka >>
Piotr Zieliński otwarcie o Macieju Rybusie >>