Co to był za pościg! Ochroniarz raz po raz lądował na murawie
Podczas meczu Ligi Narodów Niemcy - Włochy na boisku pojawił się nieproszony gość. Trybuny miały ubaw z gonitwy, jaką zorganizował ochroniarzom.
Zadbał o nie jeden ze zwolenników niemieckiej kadry, który niespodziewanie i - podkreślmy to wyraźnie: nieodpowiedzialnie! - wbiegł na boisku z kamerą w ręce. Dramaturgia polegała na tym, że dwóch stewardów próbowało go dogonić pomiędzy zawodnikami, ale niestety bezskutecznie (patrz wideo poniżej).
Na dodatek, jeden z ochroniarzy aż dwukrotnie lądował na... "czterech literach". Pościg za intruzem wywołał duże zainteresowanie na trybunach, a efektowne upadki stewarda - salwy śmiechu kibiców.
Przypomnijmy, że przed wtorkowym meczem niemieccy fani pokazali transparent z wymownym napisem: "15 tys. zgonów dla wielkich kulis. FIFA bez sumienia. Bojkot Katar". Sprawą zajęła się nawet policja - więcej TUTAJ.
Zobacz:
"Zostaw Niemca". Tym transparentem do Lewandowskiego skradła show