Sezon 2021/2022 dobiegł końca, a wciąż nie wiadomo, gdzie Robert Lewandowski zagra w następnym. Wydaje się, że możliwości są dwie: Bayern Monachium lub FC Barcelona. Oba kluby nie mogą jednak dojść do porozumienia w sprawie transferu.
Na inne opcje trzeba patrzeć z dystansem. Jeszcze w ubiegłych latach kapitan reprezentacji Polski był łączony z klubami Premier League. Wymieniano nie lada gigantów, bo m.in. Chelsea FC czy Manchester United.
Zdaniem Cezarego Kucharskiego to mało prawdopodobny kierunek. - Dlaczego nie Anglia? Zawsze słyszałem infantylne wyjaśnienia Roberta, że tam dużo pada. Tak mi powiedział. Myślę, że prawdziwy powód jest taki, że nie sądził, by mógł tam być tak skuteczny jak w Niemczech. Robert naprawdę się tego bał - powiedział były agent piłkarza w rozmowie z portalem sport1.de.
ZOBACZ WIDEO: Jest nadzieja na lepsze! Co wiemy o reprezentacji Polski? Z Pierwszej Piłki #11
Oprócz Hiszpanii czy Anglii w mediach pojawiało się także Paris Saint-Germain. Kucharski przyznał, że gdy pracował jeszcze jako przedstawiciel Roberta Lewandowskiego, nie mógł negocjować z klubem ze stolicy Francji.
- Dawniej nie było mi wolno negocjować z Paris Saint-Germain. Żona Roberta nie chciała jechać do Paryża. Może teraz to się zmieniło - dodał.
Przyszłość Roberta Lewandowskiego powinna wyjaśnić się w najbliższym czasie. Kontrakt napastnika z Bayernem Monachium wygasa w czerwcu 2023 roku. Choć sam piłkarz nie ukrywał, że ekipę Bawarczyków chciałby opuścić już tego lata.
Zobacz też:
Damjan Bohar ma wrócić do Polski. Wiemy, gdzie zagra była gwiazda Ekstraklasy!
Tomaszewski grzmi ws. Michniewicza. Żąda natychmiastowej reakcji