Rosyjski sportowiec krytykuje Putina. Nagrał przejmujący apel. "Mogą mnie za to zabić"
Były kapitan kadry Rosji jako jeden z nielicznych wypowiada się przeciwko wojnie. - Mogę być zamknięty w więzieniu lub mogą mnie zabić za te słowa, ale muszę powiedzieć tak, jak jest - mówi Igor Denisow w przejmującym wywiadzie.
- Mogę być zamknięty w więzieniu lub mogą mnie zabić za te słowa, ale muszę powiedzieć tak, jak jest. - mówi Igor Denisow w wywiadzie z Sportblogger Nobel Arustamjan. - Moja własna siostra ma odmienne zdanie. Moja rodzona siostra! Nie jestem w stanie jej przekonać. Jeśli nawet w rodzinie nie możemy dojść do wspólnego stanowiska, ustalić granicy między dobrem a złem, to jak mamy wpłynąć na innych - dodaje.
Nie obwinia jednak tylko Władimira Putina za wywołanie wojny. Krytykuje też bierność rosyjskiego społeczeństwa, które nie sprzeciwia się agresji.
ZOBACZ WIDEO: Koniec Rybusa w reprezentacji Polski? "Prawdopodobnie postanowił się osiedlić na stałe w Rosji"- Jestem przeciwny umieraniu ludzi. Społeczeństwo rosyjskie jest po części winne tej wojnie, ponieważ nie przedstawiamy rządowi naszego punktu widzenia - ocenił. - Tylko kiedy 140, 150 milionów Rosjan zda sobie sprawę, że to złe, to wtedy coś się zmieni - wyjaśnia czterokrotny mistrz Rosji.
Już w pierwszych dniach konfliktu zbrojnego Denisow nagrał apel do Putina, w którym prosił o zakończenie konfliktu. Nie mógł on zostać nigdzie opublikowany.
- Chcieliśmy to opublikować, ale wszyscy odmówili. Powiedziałem tak: jestem gotów przed panem uklęknąć, byle to się skończyło. Czym jest życie człowieka, jakiegoś Denisowa? Niestety, nikt tego nie opublikował - przyznaje 54-krotny reprezentant i były kapitan Sbornej.
W związku z agresją w wielu sportach, choć nie we wszystkich, Rosjanie zostali wykluczeni z rozgrywek. Taki los dotyczy m.in. piłkarzy, siatkarzy, żużlowców czy też piłkarzy ręcznych. I w tym temacie słowa Denisowa zdecydowanie różnią się od tego, co myśli większość Rosjan.
- Sport powinien być poza polityką, ale nie w tym wypadku. Popieram wykluczenie reprezentacji i rosyjskich klubów. Jeśli wszyscy zawodnicy i trenerzy wystąpiliby przeciwko wojnie, a nam zakazaliby grać - wtedy byłbym przeciw. Teraz, kiedy wszyscy milczą, popieram wykluczenie - kończy Igor Denisow.
Czytaj więcej:
Magiczne zagranie Lewandowskiego i... Jak on tego nie trafił?! [WIDEO]
Gorąco we Włoszech. "Zrobili z siebie głupków"