Koniec pewnej ery. Szczęsny ogłosił decyzję dot. reprezentacji

Już za pięć miesięcy reprezentacja Polski wystąpi na mistrzostwach świata w Katarze. Wojciech Szczęsny w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" przyznał, że to będzie dla niego ostatni mundial w karierze.

Dawid Franek
Dawid Franek
Wojciech Szczęsny PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny
Za reprezentacją Polski cztery mecze Ligi Narodów. Nasi piłkarze odnieśli jedno zwycięstwo, jedno spotkanie zremisowali i dwa przegrali. To, co najważniejsze, wydarzyło się jednak kilka miesięcy wcześniej. Po zawirowaniach związanych z posadą selekcjonera kadry zawodnicy przystąpili do barażu o mundial, pokonując w finale Szwecję 2:0.

W polskiej bramce wystąpił Wojciech Szczęsny, który wrócił wspomnieniami do tego spotkania, przyznając jednocześnie, że mistrzostwa świata w Katarze będą ostatnimi w jego karierze.

- Mecz ze Szwecją rzeczywiście był specjalny, ale tylko ze względu na stawkę. Grałem o swój ostatni mundial w życiu. Pierwszy, ten w Rosji, był nieudany i nawet gdyby i ten drugi, w Katarze, też miał się nie udać i znowu zostaniemy zweryfikowani, że to jednak nie nasz poziom, to mimo wszystko lepiej mieć w CV dwa mundiale - powiedział Wojciech Szczęsny w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

ZOBACZ WIDEO: Bayern rozmawia z Mane grając nazwiskiem Lewandowskiego. Ujawniamy kulisy!

32-latek przyznał, że piłkarze czują głód sukcesu przed następnymi mistrzostwami świata. Ostatnie dwie wielkie imprezy nie układały się pomyślnie dla Polaków. Zarówno na mundialu 2018, jak i na Euro 2020 nasza kadra nie wyszła z grupy.

Żeby przypomnieć sobie bardzo dobry występ Polaków na turnieju najwyższej rangi, to trzeba się cofnąć do 2016 roku i mistrzostw Europy. Wówczas kadra pod wodzą Adama Nawałki dotarła do ćwierćfinału.

Szczęsny zauważył, że kilku zawodników z tamtej reprezentacji nadal stanowi o sile tej drużyny. Dla większości z nich mundial w Katarze będzie ostatnim. Zdaniem Szczęsnego z grupy starszych piłkarzy najprawdopodobniej tylko Robert Lewandowski dotrwa do mistrzostw świata w 2026 roku.

- Kamilowi (Glikowi - przyp.red.), Grześkowi (Krychowiakowi - przyp.red.) czy mnie może być trudniej. Zobaczymy, na co pozwoli ciało i głowa. Nie wypisuję się z grania do 40., ale patrząc realnie, ile mogę dać dzisiaj i, zastanawiając się, ile będę mógł dać za cztery lata, to nie wiem, czy dam radę - zakończył Szczęsny.

Podczas czerwcowego zgrupowania reprezentacji Polski Wojciech Szczęsny zagrał jeden mecz z Belgią. Łącznie w narodowych barwach rozegrał 63 spotkania.

Czytaj także:
Kuriozalny pomysł na MŚ. Kibice będą spać na pustyni

Wszystkie mecze obejrzysz na TVP 1 w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×