Jak informuje goal.com, Manchester City właśnie sfinalizował kolejny głośny transfer. Obywatele są już jednymi z bohaterów letniego okienka transferowego, gdyż to właśnie oni sprowadzili do siebie Erlinga Haalanda.
The Citizens zdecydowali się wzmocnić również linię pomocy. W tym celu sięgnęli po Kalvina Phillipsa z Leeds United. To wychowanek tego klubu, który w tym sezonie rozegrał 23 spotkania, w których zanotował jedną bramkę i asystę. Pauzował jednak przez trzy miesiące z powodu kontuzji.
Jego transfer ma opiewać na 42 miliony funtów, a kolejne trzy miliony trafią do Leeds w bonusach. W przeciwną stronę powędruje 18-letni Darko Gyabi za 5 milionów funtów.
O ściągnięcie Phillipsa miał zabiegać sam Pep Guardiola. Trener miał być zachwycony grą defensywnego pomocnika. W drużynie The Citizens zastąpi Fernandinho, którego kontrakt wygaśnie 30 czerwca.
Jego rywalem na pozycji defensywnego pomocnika dalej będzie Rodri, który najpewniej przedłuży kontrakt. Rolą byłego zawodnika Leeds będzie zapewnienie głębi składu.
Czytaj więcej:
"Gnoju nie będę robił". Fabiański ujawnił kulisy spięcia z Nawałką
Kolejne odejście w Bayernie? Wszystko zależy od Lewandowskiego
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Grzegorz Krychowiak i niesamowite zwierzęta