Maciej Rybus ponad dwa tygodnie temu postanowił, że nie opuści ligi rosyjskiej. Lokomotiw Moskwa zamienił na inny klub ze stolicy - Spartak. Na defensora wylała się ogromna fala krytyki. Ma to oczywiście związek z inwazją na Ukrainę rozpoczętą przez wojska Władimira Putina.
Czesław Michniewicz zareagował i wykluczył obrońcę z reprezentacji Polski. Wiadomo już, że ten nie pojawi się na wrześniowym zgrupowaniu kadry. Może również zapomnieć o tegorocznych mistrzostwach świata w Katarze. Polski Związek Piłki Nożnej opublikował komunikat w tej sprawie (więcej TUTAJ).
W obronę Macieja Rybusa wziął Aleksandar Vuković. - Już widzę, że zaczyna się Rybusowi dostawać za wszystko. Nawet za to, że tak naprawdę zawsze był słabym piłkarzem, w ogóle niepotrzebnym w kadrze. Szczerze? To nie mieści się w głowie. Nie rozumiem tej krytyki. Przecież to w ogóle jest śmieszne. Śmieszne i smutne zarazem, bo szkoda mi tego chłopaka - powiedział w rozmowie z portalem sport.pl.
Były trener Legii Warszawa uważa, że ci którzy krytykują defensora Spartaka Moskwa powinni zachować zimną głowę. Argumentuje to tym, że nie każdy Rosjanin popiera wojnę w Ukrainie. - Tym bardziej nie robi tego Maciek Rybus - stwierdził Vuković.
- To wszystko nie jest takie zero-jedynkowe, jak wiele osób teraz przedstawia, a przy tym wydaje osądy i próbuje moralizować. Ja wiem, co mówię, bo sam żyłem na Bałkanach, gdzie toczyła się wojna. Doskonale pamiętam, jak ludzie wzajemnie się nakręcali i nastawiali jeden na drugiego - dodał.
Maciej Rybus w najbliższych miesiącach na pewno nie zagra więc w kadrze Biało-Czerwonych. Przypomnijmy, że doświadczony defensor ma na koncie 66 występów w koszulce z białym orłem na piersi. W reprezentacji Polski zadebiutował w listopadzie 2009 roku.
Zobacz też:
Jakub Moder nie traci nadziei. "Selekcjoner mówił, że na mnie czeka"
Transfer na ostatniej prostej. Trzeci Polak będzie grał w RC Lens
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takie gole można oglądać w nieskończoność!