"Polak nie chce wracać do Rosji ze względu na swoje poglądy polityczne. Należy zauważyć, że kilka europejskich klubów jest zainteresowanych jego usługami" - informuje "RB Sport".
Wcześniej rzecznik prasowy Dynama Moskwa informował, że Sebastian Szymański nie dotarł na czas do klubu ze względu na przyznane mu kilka dni urlopu więcej.
- Nasz klub już kilkakrotnie informował w oficjalnych komunikatach, że wielu piłkarzy, w tym Szymański, otrzymało dodatkowe dni urlopu ze względu na to, że do połowy czerwca grał w reprezentacji - mówił rzecznik prasowy FC Dynamo.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Grzegorz Krychowiak i niesamowite zwierzęta
Te informacje są zaskakujące, mogą być elementem rosyjskiej propagandy, bo sam piłkarz już wcześniej zapowiadał odejście z klubu. Było to pod koniec maja. Jego wpis w mediach społecznościowych był bardzo wymowny.
Na Instagramie Szymański udostępnił krótki film po meczu finału Pucharu Rosji. Dynamo Moskwa nie zdobyło trofeum, przegrywając 1:2 ze Spartakiem Moskwa. "Jestem z was dumny, chłopaki. Ostatni mój mecz" - napisał Polak, który przebywał na boisku przez 90 minut.
Szymański podczas najbliższego okienka na pewno zmieni klub. Chętnych na jego pozyskanie nie brakuje. Możliwy jest np. transfer do ligi hiszpańskiej, o czym informowały już wcześniej zagraniczne media (Real Sociedad i Sevilla są nim zainteresowane).
W tym sezonie ligi rosyjskiej Szymański zdobył 6 goli i zanotował 8 asyst w 25 spotkaniach.
Czytaj więcej:
Szok! Klęska trzeciej rakiety globu w Wimbledonie
Novak Djoković rozbił pogromcę Kamila Majchrzaka. Odpadł finalista Rolanda Garrosa