Jak zakończy się ta sprawa? Tego w chwili obecnej chyba nie wie nikt. FC Barcelona składa oferty, a Bayern Monachium na razie nie reaguje. W środę "na stole" pojawiła się trzecia oferta - 40 mln euro plus pięć kolejnych w bonusach.
Sytuację podgrzało spotkanie, do jakiego doszło na Ibizie. Tam w jednej z restauracji przyłapano Roberta Lewandowskiego i trenera Dumy Katalonii Xaviego.
Gerard Romero poinformował co prawda, że spotkanie było towarzyskie, a obaj pojawili się tam w gronie przyjaciół, ale jednak.
ZOBACZ WIDEO: "Z Pierwszej Piłki". W co gra Bayern? Taką strategię obrał mistrz Niemiec ws. Lewandowskiego
Przypadkiem, oficjalnie czy nie - do spotkania doszło, a to wszystko tylko podniosło dyskusję. W Hiszpanii są przekonani, że do transferu coraz bliżej.
Wszystko jest w rękach Bayernu, a słowa Uliego Hoenessa dla Sky Sport Germany pokazują, że ten niekoniecznie chce rozmawiać o odejściu jakimkolwiek transferze "Lewego". - Z tego co słyszałem, to Barcelona nie musi słać kolejnych ofert. Nasze stanowisko było jasne. Robert ma ważny kontrakt - zaznaczył wyraźnie.
Kapitan reprezentacji Polski ma ważną umowę z mistrzami Niemiec do czerwca 2023 roku.
La entrada de los protagonista en el LIO, restaurante de Ibiza
— Gerard Romero (@gerardromero) June 29, 2022
Xavi y Lewi
( Fotos David, Jijante) pic.twitter.com/DZh2Zxtdvu
En Ibiza ahora mismo Lewandowski y Xavi coinciden en el restaurante LÍO.
— Gerard Romero (@gerardromero) June 29, 2022
Los dos acompañados de amigos se encuentran en mesas distintas, pero han coincidido en el interior @JijantesFC pic.twitter.com/ooYo5Zm1SE
Zobacz także:
Bayern "wyciął" Lewandowskiego. Zapowiedź transferu?
Wielkie serce Łukasza Fabiańskiego. Za ten gest należy mu się szacunek