Klopp zachwycony swoim piłkarzem. "Zakochaliśmy się w nim"

Liverpoolowi udało się sprowadzić Darwina Nuneza, z czego zadowolony jest Juergen Klopp. Niemiecki szkoleniowiec przyznał, że zakochał się w reprezentancie Urugwaju. - Bardzo agresywny piłkarz z Ameryki Południowej to dobra rzecz - stwierdził.

Mateusz Byczkowski
Mateusz Byczkowski
Juergen Klopp (na środku) PAP/EPA / RUNGROJ YONGRIT / Na zdjęciu: Juergen Klopp (na środku)
W połowie czerwca Liverpool FC dopiął głośny transfer. Nowym zawodnikiem "The Reds" został Darwin Nunez, który kosztował aktualnych wicemistrzów Anglii 75 milionów euro. Byłym piłkarzem Benfiki Lizbona interesowało się wiele klubów.

Wśród nich był m.in. Manchester United. Ostatecznie urugwajski napastnik wybrał rywala Czerwonych Diabłów. Ze sprowadzenia snajpera zadowolony jest Juergen Klopp. Szkoleniowiec w samych superlatywach wypowiedział się na temat swojego piłkarza.

Klopp wspomniał o tegorocznym ćwierćfinale Ligi Mistrzów, w którym Liverpool mierzył się z Benfiką Lizbona. Darwin Nunez dwukrotnie pokonywał golkipera "The Reds" - Alissona.

ZOBACZ WIDEO: Nicola Zalewski zagra z wielką gwiazdą? Zaskakujący news od babci piłkarza

- Zrobił ogromne wrażenie, gdy grał przeciwko nam. Przed meczami z Benfiką wiedzieliśmy wszystko, więc zdawaliśmy sobie sprawę z jakości Darwina. Ale kiedy zobaczyliśmy go na żywo, był imponujący. Siła połączona z techniką, pasja, sprytne ruchy, sprawiał nam sporo problemów - stwierdził, cytowany przez przez oficjalną stronę klubu.

- Zakochaliśmy się w nim podczas tych dwóch meczach. Bardzo agresywny piłkarz z Ameryki Południowej to dobra rzecz. Oglądanie go było wielką radością. Kiedy zdaliśmy sobie sprawę, że możemy go sprowadzić, postawiliśmy wszystko na jedną kartę. Jesteśmy naprawdę szczęśliwi, że jest tutaj - dodał.

Na pierwszego gola w barwach Liverpoolu Darwin Nunez będzie mógł liczyć 30 lipca. Podopieczni Juergena Kloppa zmierzą się z Manchesterem City w spotkaniu o Tarczę Wspólnoty.

Zobacz też:
Hiszpanie przekazali nowe wieści ws. Lewandowskiego. "Plan nie wypalił"
Będą kolejne zatrzymania po burdach w Gdańsku. Służby zaskoczone

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×