W ostatnich latach Legia Warszawa była numerem jeden w Polsce. Prezes i właściciel Dariusz Mioduski snuł wizje o świetlanej przyszłości klubu. Wojskowi mieli jednak problem, by te założenia spełnić. Tylko raz w ostatnich latach awansowali do fazy grupowej europejskich pucharów.
Nie pomagały kolejne transfery ani zmiany trenerów. W ostatnim sezonie Legia zajmowała nawet pozycję w strefie spadkowej, a pożegnanie z Ekstraklasą było realne. W rundzie wiosennej warszawski zespół obronił miejsce w elicie, finiszując na 10. miejscu w tabeli. Wynik ten jednak chluby Legii nie przynosi.
Zdaniem Radosława Kałużnego Legia w tym sezonie nie włączy się do walki o mistrzowski tytuł. Były reprezentant Polski uważa, że klub pracował na to latami. Skrytykował też dotychczas przeprowadzone transfery.
- Biednie wyglądają te jej transfery. Legia to zawsze Legia, ale niezrozumiała polityka transferowa, na którą w ostatnich latach poszła kupa kasy, długo będzie dawać się we znaki. Generalnie klub działał na wariackich papierach - powiedział Kałużny.
Przed nowym sezonem do Legii dołączyli Dominik Hładun, Robert Pich, Makana Baku i Blaz Kramer.
Czytaj także:
Transfer jeszcze wzmocni markę Lewandowskiego. Obecnie jednak to on traci bardziej
Lewandowski wrócił do Monachium, ale bez rodziny. Polak dostawał ostatnio pogróżki!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: uderzył z połowy boiska. Cudowna bramka młodego Hiszpana!