Piłkarze Pogoni Szczecin przegrali w wyjazdowym rewanżowym meczu I rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy z islandzkim KR Reykjavik (0:1, więcej TUTAJ). W dwumeczu drużyna ze Szczecina zwyciężyła (4:2), ale niesmak z pewnością pozostał.
Po ostatnim gwizdku arbitra Portowcy podeszli do sektora zajmowanego przez swoich kibiców i doszło tam do "ostrej" reprymendy. Kamery Viaplay, która transmitowała to spotkanie do Polski, pokazały przykre, szczególnie dla zawodników, sceny.
Spuszczone głowy zawodników były bardzo wymowne. Jak ustaliły WP SportoweFakty, kibice mieli spore pretensje do piłkarzy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niewiarygodne, co zrobił piłkarz. Ukradł koledze gola
"Tyle przejechaliśmy kilometrów i z takimi pastuchami przegraliśmy!" - padło pod adresem zawodników. Kapitan Damian Dąbrowski milczał, sytuację próbował uspokoić Kamil Grosicki.
Reprezentant Polski przypomniał kibicom, że w poprzednim sezonie zespół do końca walczył o mistrzostwo Polski. Obiecał także, że w następnym meczu zobaczą grę z pełnym zaangażowaniem. "Grosik" podsumował, że w poprzednim sezonie drużyna też podnosiła się po trudnych momentach.
Na koniec wszyscy rozeszli się, ale nie było tradycyjnego przybijania "piątki". W sytuacji nie brał udziału szkoleniowiec Pogoni - Jens Gustafsson.