Dla Wisły Płock będzie to pierwszy oficjalny mecz w nowym sezonie. Co innego Lechia Gdańsk, która rozegrała już dwa spotkania o stawkę w eliminacjach Ligi Konferencji Europy. - Myślę, że nie będzie to miało żadnego znaczenia. Graliśmy sparing z Lechią i wydaje mi się, że nikt z nas nie chciał odkrywać wszystkich kart. Oczywiście, że lepiej jest grać mecze o stawkę, natomiast nigdy nie jest regułą, że jest to przewaga bądź nie - przyznał trener Pavol Stano na konferencji prasowej.
Poprzedni sezon Nafciarze zakończyli na szóstym miejscu w tabeli, choć przez moment wydawało się, że mogą pokusić się o coś więcej. Cel na obecne rozgrywki jest mimo wszystko nieco mniej ambitny. - Musimy ugruntować swoją pozycję. Nie może być takiej sytuacji, że mamy jeden dobry sezon, a następnie przychodzą dwa czy trzy słabsze. Będę bardzo zadowolony, jeśli zespół zajmie miejsce w pierwszej ósemce. Chcielibyśmy też dojść daleko w Pucharze Polski. Rozmawialiśmy z radą drużyny i zgodziliśmy się na pewien regulamin premiowania na najbliższy sezon - powiedział prezes Wisły Tomasz Marzec.
W sezonie 2022/23 obowiązywać będzie przepis o młodzieżowcu, natomiast został on mocno zmodyfikowany w porównaniu do poprzedniej wersji. Teraz nie będzie wymogu gry młodzieżowca w każdym meczu, ale każdy klub jest zobowiązany do zapewnienia udziału w tych rozgrywkach dowolnej liczby zawodników młodzieżowych w łącznym wymiarze czasu gry nie krótszym niż 3000 minut w danym sezonie. Niespełnienie tego warunku będzie wiązać się z karami finansowymi w widełkach 500 tys. - 3 mln złotych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Krychowiak zakpił z... samego siebie. Co za słowa!
- Otwiera to furtkę dla bogatszych klubów, które nie będą musiały przestrzegać tego przepisu. Można dyskutować czy jest to fair. My natomiast nie chcemy płacić. Mówiłem już wcześniej, ale powtórzę, że kombinowanie z tym przepisem jest bezsensowne. Jeśli ktoś jest dobry, to będzie grał - komentuje trener Stano.
- Jest to dylemat nie tylko trenera, ale całego klubu. My w tym momencie chcielibyśmy grać z młodzieżowcem w składzie w każdym meczu. Nie chcemy tego zostawiać na koniec sezonu. Nie boimy się stawiać na młodych, ale z drugiej strony w składzie jest duża rywalizacja i młodzież nic za darmo nie dostanie - dodał szkoleniowiec Wisły.
CZYTAJ TAKŻE:
Udany debiut Stolarczyka w Jagiellonii. Zresztą nie tylko...
Trenerzy Lecha Poznań i Stali Mielec w szoku, ale każdy z innych powodów