Wystarczyło jedno zdanie. "Lewy" rozśmieszył wszystkich

YouTube / Robert Lewandowski
YouTube / Robert Lewandowski

Wystarczył tydzień w Barcelonie, by Robert Lewandowski złapał legendarny hiszpański luz. Podczas konferencji prasowej przed meczem z Juventusem Polak był w doskonałym humorze i efektownie odbijał zagrane przez dziennikarzy piłeczki.

Kibice Blaugrany pokochali "Lewego" już dawno temu. Wszyscy w Katalonii doskonale pamiętają, jak w 2013 roku w pojedynkę zdemolował Real Madryt w półfinale Ligi Mistrzów. Ustrzelony wtedy czteropak utorował mu drogę na piłkarski szczyt. Więcej TUTAJ.

Od tego spektakularnego występu Roberta Lewandowskiego minęło ponad 8 lat, ale po przejściu do Barcelony wspomnienia ożyły. W poniedziałek jeden z dziennikarzy zapytał Polaka o to, czy Joan Laporta i pozostali w klubie często przypominają mu tamten występ i proszą o powtórkę w El Clasico.

Słysząc pytanie, Lewandowski szeroko się uśmiechnął. - To było kilka lat temu, ale myślę, że wszyscy pamiętają tamten wieczór... - odpowiedział z dumą i dodał: - Gra w Barcelonie to dla mnie nowy rozdział i też szansa na zrobienie czegoś nowego. Real to nasz największy rywal. Pamiętamy, że w poprzednim sezonie wygrał Ligę Mistrzów, ale to już było, a liczy się tylko przyszłość.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pozamiatał! Wolej Brazylijczyka robi furorę w sieci

Z drugiej strony, z rąk "Lewego" i jego kolegów Barcelona doznała największego upokorzenia w historii, kiedy w półfinale Ligi Mistrzów 2019/20 przegrała z Bayernem aż 2:8. Odpowiedzią na pytanie, czy ktokolwiek w klubie przypomina mu tamten mecz, rozbawił całą salę.

- Muszę przyznać, że nie rozmawiamy o tym... - rzucił wymownie, dodając: - Ale tak jak mówiłem, to wszystko to przeszłość. Lepiej nie oglądać się za siebie, tylko spoglądać w przyszłość.

Dziennikarze zwrócili też uwagę na to, że "Lewy" w Bayernie przyzwyczaił się do sukcesów. Przez 8 lat pobytu w Monachium triumfował w 19 rozgrywkach, samą ligę wygrał w każdym sezonie gry na Allianz Arenie.

Tymczasem Camp Nou jest spragnione trofeów. Na mistrzostwo i triumf w Lidze Mistrzów Barcelona czeka najdłużej w XXI wieku, odpowiednio trzy i osiem lat. Czy zarazi mentalnością zwycięzcy szatnię Barcy?

- Mam nadzieję. Bez względu na to, z kim gramy, czy to trening, sparing czy mecz o punkty, zawsze musimy być głodni zwycięstwa. Widzę, że nasi młodzi piłkarze są głodni sukcesu. Widzę w tej drużynie olbrzymi potencjał - zapewnił.

- Kiedy grasz w Barcelonie, musisz myśleć o zdobywaniu trofeów. Jeszcze nie zaczęliśmy sezonu, ale z naszym potencjałem, z naszą jakością możemy walczyć o tytuły. Ten sezon będzie o wiele lepszy dla Barcelony niż poprzedni - obiecał kibicom "Lewy".

Deklaracji w sprawie liczby goli kapitan reprezentacji Polski nie chciał jednak składać: - Nigdy przed startem sezonu nie zakładam, ile goli strzelę. Chcę strzelić jak najwięcej, ale na pierwszym miejscu jest dobro zespołu.

Barcelonę prowadzi Xavi, czyli uczeń Pepa Guardioli, z którym Lewandowski współpracował w Bayernie (2014-15). Czy dzięki temu łatwiej mu się dostosować do stylu gry Barcy?

- Kiedy miałeś takiego trenera jak Guardiola, z którymi wiele rozmawiałem o taktyce, o systemie gry, o wiele łatwiej ci się później dostosować do jakiegokolwiek sposobu gry. On zmienił moje spojrzenie na piłkę. Łatwiej mi zrozumieć, czego Xavi oczekuje od zespołu i ode mnie - potwierdził 34-latek.

Jako piłkarz Barcelony Robert Lewandowski czuje się znakomicie
Jako piłkarz Barcelony Robert Lewandowski czuje się znakomicie

Lewandowski powtórzył też, że jego aklimatyzacja w zespole przebiega bez zakłóceń: Od samego początku, od pierwszego dnia czuję się w Barcelonie bardzo dobrze. Wszyscy mi pomagają, wszyscy mnie wspierają. To dla mnie wiele znaczy. Sam też jestem doświadczony, dzięki czemu łatwiej mi się zaaklimatyzować w nowej drużynie.

Jeden z pytających zwrócił uwagę na nić porozumienia, którą podczas sparingu z Realem Madryt (1:0) "Lewy" nawiązał z Raphinhą.

- To świetny piłkarz z ogromnymi umiejętnościami. Ale wydaje mi się, że od pierwszego treningu mam dobry kontakt na boisku ze wszystkimi ofensywnymi piłkarzami. Mamy wielu młodych piłkarzy z wielkimi potencjałem. W takim środowisku łatwiej zaadaptować się w drużynie - podkreślił Lewandowski.

W nocy z wtorku na środę (o godz. 2:30 polskiego czasu) Lewandowski po raz drugi wystąpi w barwach Dumy Katalonii. W Dallas wicemistrzowie Hiszpanii zagrają z Juventusem Wojciecha Szczęsnego. Transmisja meczu w Polsacie Sport.

Źródło artykułu: