Trener Cracovii nie chce pompować balonika. "Radość, ale bez euforii"

3:0 w meczu Cracovii z Legią Warszawa to najniższy wymiar kary. To był koncert w wykonaniu gospodarzy - Po trzech kolejkach nikt nie jest mistrzem, ani tez nikt nie spada. Podchodzimy do tego spokojnie - mówił trener Jacek Zieliński.

Tomasz Galiński
Tomasz Galiński
Jacek Zieliński PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Jacek Zieliński
Nie było czego zbierać. Cracovia rozegrała po mistrzowsku mecz z Legią Warszawa i odniosła bardzo pewne zwycięstwo, strzelając swojemu rywalowi trzy gole.

- Legia była częściej przy piłce, być może momentami dominowała, ale jestem w piłce od wielu lat i wiem, że liczy się to, co w sieci. Wiedziałem, że będziemy musieli trochę cierpieć w obronie, ale byliśmy na to przygotowani. Poza sytuacją, gdy uratował nas słupek Legia nie stworzyła sobie klarownej okazji. Odcięliśmy ją od dośrodkowań - powiedział trener Jacek Zieliński na konferencji prasowej.

Po trzech wygranych z rzędu apetyty kibiców Cracovii rosną. - Chcemy grać dobrą piłkę. Czy będziemy walczyć o mistrzostwo? Po trzech kolejkach nikt nie jest mistrzem, ani tez nikt nie spada. Podchodzimy do tego spokojnie. Jest radość ze zwycięstwa, ale bez wielkiej euforii i pompowania balonika - dodał szkoleniowiec Pasów.

ZOBACZ WIDEO: Komentator oszalał, gdy to zobaczył. Ta reakcja to prawdziwe złoto

Z kolei Legia po czterech zdobytych punktach w dwóch poprzednich spotkaniach tym razem musiała przełknąć gorzką pigułkę.

- Wynik nie odzwierciedla przebiegu meczu, ale muszę go zaakceptować - mówił trener Kosta Runjaić na konferencji prasowej. I miał rację, bo jego zespół powinien przegrać wyżej.

- Popełniliśmy proste błędy, zmarnowaliśmy sytuację na 1:1, potem był rzut karny. Nie widziałem zbyt dobrze tej sytuacji i nie chcę tego komentować. Wiedzieliśmy, że po tym golu nie będzie łatwo o odrobienie strat. Powinniśmy kreować więcej szans, ale to długi proces, musimy być cierpliwi i mieć odpowiednią jakość w tej strefie. Jestem przekonany, że poczynimy postępy - podsumował Runjaić.

CZYTAJ TAKŻE:
Piast Gliwice wciąż bez punktów. Gruzin od radości do rozpaczy
Bramkarz Lechii był wściekły po meczu z Rapidem. "Ten pan w niebieskiej koszulce dziś zawalił"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×