Od kilku lat Robert Lewandowski jest w gronie najlepszych zawodników świata. Kapitan reprezentacji Polski w połowie lipca był bohaterem głośnego transferu z jednego giganta do drugiego. Napastnik zamienił Bayern Monachium na FC Barcelonę.
Duma Katalonii walczyła o niego kilka miesięcy, co pokazuje jak wartościowym jest piłkarzem. Początki kariery nie należały jednak do najłatwiejszych, ponieważ zawodnika nie doceniła Legia Warszawa, z której odszedł po roku.
Dlaczego nikt w klubie ze stolicy Polski nie dostrzegł potencjału w Robercie Lewandowskim? Aleksandar Vuković, ówczesny zawodnik "Wojskowych" wypowiedział się na temat w programie portalu meczyki.pl "Dwa Fotele".
ZOBACZ WIDEO: 21-latek zszokował świat. Tylko bezradnie się przyglądali
- Mam zdjęcie, na którym Lewandowski jest z nami na jakimś obozie z pierwszą drużyną jako młody aspirant. Mam w pamięci, że ktoś taki był w drugim zespole i - tak jak mówię - był podczas jednego obozu z pierwszą drużyną. Powiem tak - wstydliwa sytuacja nawet dla mnie, który się tym - powiedzmy - nie zainteresował - stwierdził Serb.
- Był moment, w którym szukano tego winnego. Myślę, że nie wolno wskazywać na jednego. Całe grono ludzi wtedy w klubie myślących, jak ma wyglądać zespół i kto do niego ma trafić, okazuje się, że nie miało trafnego spojrzenia co do tego piłkarza - podsumował.
Robert Lewandowski z Legii Warszawa trafił do Znicza Pruszków w lipcu 2006 roku. Później jego kariera potoczyła się znakomicie, a aktualnie 33-letni napastnik czeka na swojego pierwszego gola w barwach FC Barcelona.
Zobacz też:
Chwali go cała Europa. To "nowy Messi" Barcelony
"Został niesmak". Mocna krytyka pod adresem Lewandowskiego